Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dach przeszkadza w rozbudowie budynku

Marcin Prusak
Budynek należący do Krystyny Pajdo z Ustki został przykryty dachem sąsiada.
Budynek należący do Krystyny Pajdo z Ustki został przykryty dachem sąsiada. Fot. Łukasz Capar
Nie mogą rozbudować swojego budynku, bo sąsiad postawił dach nad ich dachem. Taki problem mają państwo Pajdo w z Ustki.

Państwo Pajdo kupili stary budynek przy ul. Marynarki Polskiej w 1994 roku. Parterowy budynek stoi w gęstej zabudowie. Przez ścianę sąsiaduje z innym budynkiem. W 1995 roku sąsiad państwa Pajdo postanowił rozbudować swój budynek. Dostawił do niego dwa piętra i poddasze. Po skończeniu inwestycji okazało się, że około półtora metra dachu nowego budynku zachodzi na dach budynku państwa Pajdo. Przez to rodzina nie może powiększyć swojego budynku. Chcieliśmy dobudować dwa piętra i poddasze, bo na tyle pozwala miejscowy plan zagospodarowania, ale przez ten zawadzający dach przepisy budowlane pozwolą nam tylko na dostawienie jednego piętra i poddasza mówi Krystyna Pajdo, właścicielka budynku przy ul. Marynarki Polskiej. To dla nas za mało. Mam trzy córki i chciałabym zapewnić każdej możliwość zamieszkania. Jak to możliwe, że na swojej własności nie mogę robić tego, czego chcę?

Okazuje się, że prawo jasno stanowi, że Pajdowie zostali poszkodowani.

- Według przepisów nikt nie ma prawa przykrywać dachem budynku lub nieruchomości należącej do
innego właściciela. Nie można nawet wybudować dachu, z którego woda deszczowa i śnieg będą spływały bezpośrednio na posesję sąsiada. Na taką inwestycję potrzebna jest zgoda właściciela posesji, na którą wchodzi dach. My takiej zgody sąsiadowi nie dawaliśmy - mówi Krystyna Pajdo. Nawet nikt nas nie poinformował, że sąsiad będzie się rozbudowywał i w ten sposób zbuduje dach.
O niezgodnie z prawem wykonanym dachu sąsiedniego budynku Krystyna Pajdo informowała Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Słupsku po zakończeniu rozbudowy sąsiedniego budynku w sierpniu 2008 roku.

Na pismo to nie dostałam odpowiedzi do dziś.

Państwo Pajdo mają pretensje do władz Ustki, że dopuściły do złamania prawa przy najbardziej reprezentacyjnej ulicy miasta. Urzędnicy miejscy nie czują się za to odpowiedzialni. - Właściciel budynku dostał zgodę na jego rozbudowę ze starostwa powiatowego, więc wnioskujemy, że wszystko jest zrobione zgodnie z przepisami - tłumaczy Jacek Cegła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Ustce. - Nie możemy pomóc rozwiązać tego problemu, bo nie mamy żadnych uprawnień. Nie możemy nakazać rozebrać dachu.

Pajdowie zwrócili się do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z wnioskiem o ponowne przyjrzenie się zgodności z prawem pozwolenia na rozbudowanie budynku sąsiada. W piśmie zaznaczają, że zgoda ta narusza prawa ich własności.

- Wniosek ten wpłynął wczoraj i dopiero się z nim zapoznałam. Sprawa zostanie rozpatrzona w ciągu miesiąca - mówi Małgorzata Klemińska, Powiatowy Inspektor Budowlany w Słupsku. Jak to możliwe, że dach sąsiada zawisł nad budynkiem państwa Pajdów, choć nie wyrażali oni na to zgody? Nie wiem, nie ja wydawałam zgodę na rozbudowę - odpowiada Klemińska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza