Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla klubu każda pomoc jest bardzo wartościowa

Krzystzof Niekrasz
Fot. Pogoń Lębork
Rozmowa z Mariuszem Tkaczykiem, prezesem Pogoni Lębork

Jakie dyscypliny pan uprawiał w młodości?

Od dzieciństwa sport był moją pasją. W gronie kolegów i przyjaciół uprawiałem piłkę nożną, koszykówkę, siatkówkę i lekką atletykę. To było w wymiarze amatorskim. Przez wiele sędziowałem mecze koszykówki i to pochłaniało dużo czasu.

Od kiedy pan jest związany z Pogonią Lębork?

Od 2 kwietnia 1991 roku.

Kto pana namówił do prezesowania?

Wspólnie z działaczami klubowymi doszliśmy do wniosku, że to moja osoba z dużym doświadczeniem w pracy klubowej oraz orientująca się w realiach prawno-finansowych jest optymalnym rozwiązaniem dla klubu w dzisiejszych czasach.

W grudniu ubiegłego roku ponownie powierzono panu funkcję prezesa Lęborskiego Klubu Sportowego Pogoń. Która to już będzie pana kadencja?

Funkcję prezesa zarządu Lęborskiego Klubu Sportowego Pogoń piastuję nieprzerwanie od 15 grudnia 2011 roku, a więc jest to moja trzecia kadencja.

Z kim pan działa w obecnym zarządzie?

Oprócz mnie zarząd klubu tworzą znani działacze na ziemi lęborskiej: Andrzej Długi, Marek Piotrowski i Wojciech Potrykus.

Od jakich decyzji zaczął pan prezesowskie urzędowanie w styczniu 2020 roku?

Zacząłem od kilku bardzo ważnych decyzji, które służyły realizacji celów statutowych klubu związanych z bieżącą działalnością poszczególnych sekcji.

Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, bo je mają. Jakim budżetem dysponuje lęborski klub na ten rok?

W 2020 roku po stronie wydatków planujemy kwotę 835 tysięcy złotych.

Ile zaewidencjonowanych sekcji jest w Lęborskim Klubie Sportowym Pogoń?

Aktualna struktura klubu składa się z trzech sekcji: koszykówki, piłki nożnej i tenisa stołowego.

Zaraz, zaraz, ale obecnie koszykarska drużyna nie gra w żadnych rozgrywkach. Co się dzieje z koszykarzami?

Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka, a przede wszystkim kwestie organizacyjno-sportowe, w tym finansowe. Kształt rozgrywek trzeciej ligi mężczyzn z udziałem aktualnie czterech zespołów, w tym trzech z województwa warmińsko-mazurskiego, nie jest w naszej wspólnej ocenie rywalizacją optymalną w sensie ekonomicznym, ale także sportowym. Zarząd sekcji koszykówki klubu aktualnie opracowuje koncepcję funkcjonowania na przyszłe lata.

Ilu członków liczy Pogoń?

236 osób.

Kto pomaga klubowi i jacy są sponsorzy, którzy wspierają Pogoń?

Nie chciałbym wymieniać nazw podmiotów wspierających nasze działania sportowe. Dla klubu każda pomoc jest bardzo wartościowa. W tym miejscu chciałbym wszystkim wspierającym działalność klubu serdecznie podziękować.

Ma pan pomysł na przyciągnięcie kolejnych sponsorów do klubu?

Od dawna rynek sponsorski w Lęborku jest bardzo trudny. Na terenie miasta funkcjonuje dość duża liczba klubów sportowych, które także poszukują wsparcia finansowego dla swojej działalności. Oczywiście, że nie ustajemy w poszukiwaniu nowych partnerów. Zadanie jest trudne w dzisiejszej rzeczywistości.

Czego mogą spodziewać się lęborscy kibice po czwartoligowych piłkarzach Pogoni, którzy w marcu zaczną granie o punkty?

Znając trenera Waldemara Walkusza, który jest osobą wymagającą oraz dążącą do realizacji założonych celów, na pewno trzeba spodziewać walki w każdym meczu i awansu w górę tabeli.

Jaki cel przyświeca pingpongistom, którzy występują w Lotto Superlidze?

Już na samym początku rozgrywek celem było utrzymanie się na tym najwyższym poziomie ligowym. Nie świadczy to o braku naszych ambicji, ale o realnym podejściu do naszych możliwości. Jesteśmy jednym z zespołów o najmniejszym budżecie w Lotto Superlidze. Skromne pieniądze powodują ograniczenia w pozyskaniu pingpongistów wielkiej klasy. Jednak rywalizacja pokazuje, że w aktualnym składzie gracze ambitnie walczą o każdy punkt.

Co jeszcze pan zamierza zrobić, by jeszcze głośniej było o Pogoni?

Lęborski Klub Sportowy Pogoń sam w sobie jest rozpoznawalną marką. W tym roku klub obchodzi jubileusz 75-lecia istnienia.

Jak układa się współpraca z władzami samorządowymi miasta Lęborka i powiatu lęborskiego?

Klub każdego roku z budżetu miasta otrzymuje wsparcie finansowe. Są to pieniądze, które stanowią fundament dla realizacji celów statutowych klubu. Dotychczasową wpółpracę należy uznać za bardzo dobrą. Wielkiei gorące słowa podziękowania należą się burmistrzowi naszego miasta Witoldowi Namyślakowi oraz Radzie Miejskiej w Lęborku za przychylność i docenienie pracy, jaką ten zasłużony klub wykonuje na rzecz lokalnej społeczności od wielu lat. Powiat lęborski, co prawda w dużo mniejszym zakresie niż miasto Lębork, także wspiera nas finansowo.

Jakie ma hobby Mariusz Tkaczyk ?

Moje hobby to duża aktywność fizyczna w różnych jego formach.Bardzo ważne jest zdrowie i o nie dbam.

Pana marzenie sportowe?

Wygrywać, wygrywać i jeszcze raz wygrywać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza