Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobropole. Znikną krowy, a z nimi praca

Grzegorz Drążęk [email protected] 91 578 47 24 Fot. Grzegorz Drążek
W zakładzie w Dobropolu zostało niewiele krów. Firma postawiła na produkcję roślinną.
W zakładzie w Dobropolu zostało niewiele krów. Firma postawiła na produkcję roślinną.
W malutkim Dobropolu (gmina Dolice) kilkadziesiąt osób zostanie niebawem bez zatrudnienia. Przedsiębiorstwo Agro-War, które ma tam swój zakład, likwiduje hodowlę bydła.

Przedsiębiorstwo Rolno-Handlowe Agro-War z Warszyna w gminie Dolice w obiektach byłego PGR w Dobropolu trzymało około 300 krów. Oprócz tego zajmuje się produkcją roślinną. Uprawia rzepak, pszenicę, jęczmień i kukurydzę. Uprawa tej ostatniej zniknie wraz z hodowlą bydła. Część pracowników dostała już wypowiedzenia.

Stracą pracę

- Grupa naszych mieszkańców do lutego straci pracę, może to być nawet czterdzieści osób - mówi Krystyna Kruk, sołtys Dobropola. - To dramat dla naszej wioski, bo gdzie ci ludzie znajdą nowe zatrudnienie? Pozostanie im przesiadywanie w domach. Jak mówi prezes przedsiębiorstwa, likwidacja bydła to konieczność. - Pozbywamy się go, bo jego hodowla jest nieopłacalna - mówi Marek Szałański, prezes Agro-War. - A dodatkowo jest kwestia obowiązku likwidacji bydła białaczkowego, a takie tutaj mieliśmy. W związku z chorobą zakaźną na wniosek inspektora weterynarii do 10 grudnia musieliśmy pozbyć się naszych zarażonych krów. W środę wyjechały na rzeź. W zakładzie zostały tylko jałówki i cielaki i będą do końca czerwca. Wtedy mają być sprzedane. Szef przedsiębiorstwa przypomina, że to nie pierwsza likwidowana hodowla w jego firmie. Trzy lata temu dotyczyło to hodowli ponad 7 tysięcy świń.

Nie opłacało się

-  Tamta hodowla stała się nieopłacalna - mówi Marek Szałański. - Podobnie jak wtedy tak i teraz informowaliśmy wcześniej pracowników o sytuacji i że niestety część osób straci zatrudnienie. Po likwidacji bydła bez pracy zostanie najwyżej dwadzieścia osób. Jest też grupa pracowników, która skorzysta z możliwości pójścia na wcześniejsze emerytury. W zakładzie w Dopropolu bez pracy zostaną osoby, które miały zajęcia przy krowach i też niektórzy traktorzyści. Nie będzie już bowiem potrzeby przygotowywania paszy.

- Cały czas będziemy prowadzić produkcję roślinną, w firmie pozostanie około sześćdziesięciu pracowników - zapewnia prezes Agro-War.

- Niektóre osoby teraz zwalniane będą mogły liczyć u nas na sezonowe zatrudnienie.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza