Dodatek węglowy. Z dnia na dzień przybywa wniosków

Jednorazowe wsparcie finansowe w wysokości 3000 zł przysługuje gospodarstwom domowym, których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane paliwami stałymi. Jak czytamy w ustawie, paliwo stałe stanowią węgiel kamienny, brykiet lub pelet zawierające co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.

Aby móc wnioskować o dodatek węglowy, uprzednio należało obowiązkowo zgłosić źródło ogrzewania gospodarstwa domowego do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków – był to warunek konieczny.

Z codziennym napływem wniosków muszą radzić sobie gminne ośrodki pomocy społecznej z regionu, jak i Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Słupsku. Urzędnicy wskazują, że walki z czasem jeszcze nie toczą, ale pracy jest bardzo dużo – czasem i nadgodzinowej.

- Przyjęliśmy już 800 wniosków. Obawiamy się, czy będziemy w stanie dotrzymać terminów. Zrobimy, wszystko, aby temu sprostać. Będziemy pracować popołudniami, a jeśli trzeba to w soboty – mówi kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Kobylnicy. - Wnioskami zajmuje się siedem osób plus ja. Zdarzało się, że ludzie czekali od 7 rano przed Ośrodkiem – długich kolejek jednak nie było, bo pracownicy przyjmowali wnioski na bieżąco, a przede wszystkim również w terenie.

Dużym udogodnieniem dla mieszkańców okazały się właśnie placówki terenowe – uruchamiane w świetlicach i szkołach gminy Kobylnica. Podobną strategię zastosowała m.in. gmina Słupsk, przygotowując dla wnioskodawców harmonogram dyżurów w różnych miejscowościach.

- Przyjęliśmy około 880 wniosków. Zachowamy terminy, nie przewidujemy opóźnień – dołożymy wszelkich starań, aby tak było. Przyjmowaniem wniosków zajmuje się trzech pracowników. W ostatnich dniach odnotowujemy w Ośrodku wzrost liczby odwiedzin osób ubiegających się również o inne świadczenia - relacjonuje pracownik GOPS w Potęgowie.

- Mamy bardzo trudny okres, bo przyjmujemy też inne świadczenia. Często zabieramy pracę do domu i pracujemy stamtąd – mówi Małgorzata Kotlęga, zastępca kierownika OPS w Dębnicy Kaszubskiej. - Obłożenie jest duże. Mamy obecnie około 1000 wniosków o dodatek węglowy, a przewidujemy, że może być ich finalnie nawet 2500. Ludzie wciąż robią korekty w deklaracjach źródeł ciepła, co generuje napływ kolejnych wniosków – dodaje.

Trochę spokojniej jest w gminie Kępice...

- Przyjęliśmy już 350 wniosków. Dziennie wpływa ich około 40. Do ich przyjmowania oddelegowana jest 1 osoba – mówi urzędniczka z Kępic.

… i Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Słupsku.

- Dziennie wpływa ok. 200 wniosków. Łącznie mamy już ich 2000. Obsługa jest płynna, a kolejek nie ma. Maksymalnie, na obsługę może oczekiwać do 10 osób jednocześnie, ale nie dłużej niż 30 minut. Obsługą wniosków zajmują się wszyscy pracownicy Działu Świadczeń Rodzinnych, czyli około 20 osób - stanęli na wysokości zadania, a wymagało to dużego zaangażowania z ich strony – opowiada Marcin Treder, dyrektor słupskiego MOPR-u.

Pracownicy GOPS-ów wskazują, że wniosek można również złożyć w formie elektronicznej – za pomocą platformy ePUAP, ale na to decyduje się mało osób.

Warto podkreślić, że ci którzy złożyli wniosek o dodatek węglowy, nie będą mogli ubiegać się o inne dodatki, które przewiduje projekt ustawy o wsparciu odbiorców ciepła – i odwrotnie.

- Jeżeli ktoś w momencie składania wniosku ma wpisane do CEEB więcej niż jedno źródło ciepła, będzie mógł złożyć wniosek o dodatek tylko na jedno, wybrane, źródło ciepła – wyjaśnia Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.