Okazuje się, że o problemie dziecka wiedzą zarówno wychowawca, jak i pedagog oraz dyrektor.
- To nieprawda, że nie reagujemy. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy - mówi Bogumiła Siedlecka, pedagog w SP nr 2, w której uczy się dziewczynka. - Dziecko przyznało, że uderzył je konkubent matki. Zaraz po pierwszym pobiciu w październiku byliśmy w jego domu,rozmawialiśmy z matką i jej konkubentem. Nie czują się winni. Natychmiast powiadomiliśmy policję i sąd rodzinny - mówi szkolny pedagog.
Po feriach jednak dziewczynka znów przyszła cała w siniakach.
Jak jest relacja policji, co wiedzą sąsiedzi oraz co mówi Sąd Rodzinny w Słupsku o tej sprawie? Jakie mogą być dalsze losy dziewczynki? Czytaj w dzisiejszym sobotnim wydaniu "Głosu Pomorza" (26 lutego).
Czytaj e-wydanie »
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?