Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja w słupskim szpitalu. Na wykrycie nowotworu czeka się miesiącami

Magdalena Olechnowicz
Na wykrycie nowotworu pacjenci czekają nawet po kilka miesięcy
Na wykrycie nowotworu pacjenci czekają nawet po kilka miesięcy Fot: Archiwum
W Zakładzie Patomorfologii słupskiego szpitala zepsuła się aparatura do badania wycinków tkanek. Teraz pacjenci, u których lekarze podejrzewają nowotwór, czekają w nerwach i niepewności na wyniki badań. Niektórzy już ponad dwa miesiące.

Badanie histopatologiczne

Badanie histopatologiczne

Ma bardzo duże znaczenie w rozpoznawaniu chorób nowotworowych, wielu schorzeń zapalnych i zwyrodnieniowych oraz sprawdzaniu postępu leczenia tych chorób. Ma określić precyzyjnie, z jakim rodzajem nowotworu lub choroby mamy do czynienia w konkretnym przypadku. Badane są usunięte chirurgicznie narządy lub części narządów oraz specjalnie pobrane wycinki tkanek.

O sytuacji w Zakładzie Patomorfologii słupskiego szpitala zaalarmowała nas Czytelniczka.

- Od tego badania zależy moje życie. Czeka mnie operacja guza piersi, ale lekarz nie może jej wykonać bez tego wyniku. Wycinek do badania pobrano już 8 tygodni temu i wciąż nie mam wyniku - mówi pani Joanna (nazwisko do wiadomości redakcji). - Dzwonię do zakładu histopatologii co parę dni i wciąż mówią, że muszę czekać, bo zepsuła się aparatura. A przecież w przypadku nowotworu każdy dzień jest na wagę złota - dodaje kobieta.

W podobnej sytuacji jest pani Irena (nazwisko do wiadomosci redakcji). - Chodzi o wyniki mojej matki. Już dwa miesiące siedzimy jak na szpilkach, bo nie wiemy, co dalej. Człowiek czeka na nie, jak na wyrok. Od tego zależy życie matki - mówi pani Irena.

W takiej sytuacji jest kilkaset osób z naszego regionu, które czekają na wynik badania histopatologicznego.

Zakład Patomorfologii słupskiego szpitala, który jako jedyny w regionie słupskim wykonuje takie badania, potwierdza, że mają awarię.

- Niestety, jest ona na tyle poważna, że sprzętu do badania tkanek nie da się już naprawić. Już rozpoczęliśmy procedurę zakupu nowego sprzętu, ale to trochę potrwa. Taki zakup możliwy jest jedynie w formie przetargu - mówi Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala.

Dyrektor zapewnia, że zakład nie przestał wykonywać badań, jednak bez niezbędnego sprzętu cała procedura jest o wiele bardziej czasochłonna. Wszystkie badania oznaczone przez lekarza kierującego jako pilne robione są w pierwszej kolejności i na nie pacjenci czekają trochę krócej.

- Planowany jest zakup sprzętu bardzo nowoczesnego, dzięki któremu wyniki będą jeszcze szybciej niż jeszcze przed awarią. Jego koszt to 60 tysięcy złotych - mówi Stus.

Wszystko wskazuje na to, że w słupskim Zakładzie Patomorfologii na wyniki badań histopatologicznych nadal pacjenci będą długo czekać. Przynajmniej do zakupu nowego sprzętu. Kiedy to nastąpi?

- Trudno powiedzieć. Jak zakończymy procedury przetargowe - mówi dyrektor Stus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza