Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dron do zadań specjalnych. Sprawdzi powietrze, temperaturę i nagra film

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Krzysztof Piotrkowski
Będzie wykorzystywany przy akcjach ratowniczych i działaniach prewencyjnych oraz w zagrożeniach jak powodzie, pożary, czy zagrożenia chemiczne na Bałtyku. Sprawdzi też poziom zanieczyszczenia powietrza. Specjalistyczny dron jest własnością powiatu słupskiego, ale będzie wykorzystywany nie tylko przez urzędników.

DJI Matrice 300 RTK to nie jest latająca zabawka, ale narzędzie do specjalistycznej pracy. Najnowszy nabytek powiatu słupskiego wystartował we wtorek w pokazowym locie z Aeroklubu Słupskiego. Jego osiągom i możliwościom przyglądali się przedstawiciele służb i instytucji, dla których może wykonywać zadania. Potrafi wiele. Obok analizatora zanieczyszczeń i kamery, która nagrywa w wysokiej rozdzielczości, jest też opcja rejestracji obrazu w podczerwieni i termowizja. Drona z głowicą antysmogową dostarczyło Centrum Badawczo Rozwojowe Softblue z Bydgoszczy. Urządzenie razem z pakietem szkoleniowym i zapleczem kosztowało ponad 170 tysięcy złotych. Pieniądze na ten cel udało się pozyskać z zewnątrz, a w ramach jednego projektu, obok statku latającego, planuje się też kupno quada, samochodu operacyjnego i przyczepy z agregatem prądotwórczym.

- Naszą ambicją jest to, aby dron był szeroko wykorzystywany - podkreśla Paweł Lisowski, starosta słupski. - Żeby nie była to tylko ciekawostka. Przeszkoliliśmy czterech pracowników zarządzania kryzysowego, jedną osobę z wydziału geodezji i jedna z ochrony środowiska, co trochę mówi o jego zastosowaniu. Są też jeszcze dwie osoby z Zespołu Szkół Agrotechnicznych, którego uczniowie będą mieli możliwości przyjrzenia się, jak wygląda praca z dronem i jak nim operować.

Statek powietrzny, bo tak trzeba go określać, potrafi rozpoznawać skażenia chemiczne i czy szukać nielegalnych wysypisk. Jego maksymalny zasięg to 15 km, a długość lotu to aż 55 min. Pułap, przy dobrej pogodzie, to aż pięć tysięcy metrów. Co ważne, zakupiono cztery komplety baterii, a ich wymiana nie wymaga wyłączania sprzętu. W sytuacjach kryzysowych możliwość ciągłej pracy może okazać się kluczowa.

Z pewnością będzie wykorzystywany w pożarnictwie, np. do poszukiwania najcieplejszych ognisk pożarów. Również do identyfikacji, poszukiwania ludzi czy śledzenia poruszających się obiektów.

- Na ten chwilę widzimy zastosowanie przede wszystkim w działaniach poszukiwawczych - przyznaje mł. insp. Tomasz Majkowski, I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku. - Być może w przyszłości pojawi się nadzór nad ruchem drogowym, czy identyfikacja miejsc, gdzie dochodzi do zatorów ruchu, a mniej do ścigania sprawców wykroczeń. Chociaż nie wykluczam i takich zastosowań.

Pomysł na drona ma też słupski sanepid. Choć urządzenie może sprawdzić z oddali temperaturę ciała, to zdaniem Włodzimierza Sławnego, szefa tutejszego sanepidu, przyda się w sezonie letnim do sprawdzania kożuchów sinicowych, czyli zakwitów sinicy. Na podstawie obrazu z powietrza stacja określi czy kąpielisko jest zagrożone, czy też sinica odpływa w kierunku otwartego morza i wyda odpowiednie decyzje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza