Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziur w drogach Słupska i powiatu nadal nie brak

mmb
Na pierwszym planie dziurawa droga Kluki – Słupsk koło Gąbina, w tle znak "obszar zabudowany” i nowy znak zapowiadający, że będą się tutaj odbywać kontrole prędkości.
Na pierwszym planie dziurawa droga Kluki – Słupsk koło Gąbina, w tle znak "obszar zabudowany” i nowy znak zapowiadający, że będą się tutaj odbywać kontrole prędkości. internauta
Nie milkną sygnały, które odbieramy o stanie dróg w rejonie Słupska. Jeden z internautów zgłosił nam wczoraj, że naprawa jezdni na trasie Słupsk-Kluki była bardzo pobieżna i trasą nadal nie daje się normalnie jechać.

O pozimowych naprawach tej drogi, zwłaszcza na odcinku Czysta-Smołdzino, pisaliśmy w minionym tygodniu. Okazuje się jednak, że efekt wysiłków drogowców z Powiatowego Zarządu Dróg w Słupsku nie usatysfakcjonował pana Tadeusza.

- Jeżdżę tędy praktycznie codziennie. Droga ma 42 kilometry długości, ale w tym 24 km to odcinki, na których obowiązują ograniczenia maksymalnej dopuszczalnej prędkości: od 30 do 70 km/h. Czy to odpowiada standardom, przewidzianym dla dróg publicznych? Pomijam już kwestię samych ograniczeń, bo droga jest taka, jak każdy widzi i każdy kierowca wie, że nie da się po niej szybko jechać, bo można poważnie uszkodzić samochód. Chodzi o liczbę tych znaków. Jest ich taka liczba, że ktoś, kto nie zna tej trasy i jedzie nią po raz pierwszy, ciągle patrzy tylko na znaki zmieniające się jak w kalejdoskopie, a nie na drogę przed sobą - narzeka nasz rozmówca.

Według pana Tadeusza, to właśnie ustawianiem znaków decydenci odpowiedzialni za stan dróg starają się wykazać, że coś przy niej robią.

- Pojawia się dziura, więc pojawia się znak. Lepiej byłoby chyba, gdyby przy wjeździe na tę drogę wprowadzić znak ograniczający prędkość od Słupska aż do Kluk, powiedzmy na 40 km/h. Wtedy byłoby prościej - twierdzi.
Paweł Bojkowski z Powiatowego Zarządu Dróg w Słupsku odrzuca te pretensje.

Jak wyjaśnia, nie ma przepisów normujących liczbę i proporcjonalną długość odcinków z ograniczeniami maksymalnej dopuszczalnej prędkości. Tłumaczy, że wynikają one nie tylko z faktu, że droga Słupsk - Kluki prowadzi przez liczne obszary zabudowane, ale także z geometrii jezdni i widoczności na niektórych odcinkach i ze stanu nawierzchni. W dodatku, jak wyjaśnia Bojkowski, szosa do Kluk ma wiele skrzyżowań z drogami lokalnymi i leśnymi, a każde z nich odwołuje ograniczenie i wymaga od zarządcy do powtórzenia znaku.
Dodał, że powiatowi drogowcy wciąż jeszcze łatają pozimowe ubytki w gminie Kępice. Naprawiają także nawierzchnię drogi na odcinku Kczewo-Bzowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza