Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk obiecali wygraną. Dziś starcie z Anwilem Włocławek

Rafał Szymański
Chris Daniels chce wrócić do Słupska.
Chris Daniels chce wrócić do Słupska. Fot. Łukasz Capar
Szybko, bo już dziś we Włocławku w meczu z Anwilem będzie można zweryfikować obietnice koszykarzy Energi Czarnych. Słupszczanie zarzekali się, że do końca rundy z pięciu spotkań wygrają co najmniej cztery. Tymczasem odezwał się też Chris Daniels.

Relacja na żywo

Relacja na żywo

Zapraszamy już dziś od 18 na naszą relacją na żywo ze spotkania Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk. KLIKNIJ TUTAJ>>> by wejść na relację na żywo na naszym blogu sportowym

Zawodnicy obiecali, że w pięciu pozostałych do końca rundy zasadniczej meczach co najmniej cztery razy wygrają - takie były najważniejsze wnioski z rozmowy, do jakiej doszło między graczami, trenerami i prezesem zespołu po porażce ze Zniczem Jarosław w hali Gryfia (74:75).

- Zobaczymy, czy uda się im to zrealizować - zastanawiał się po spotkaniu Andrzej Twardowski, prezes klubu.

- Tylko że droga do tego wiedzie przez Włocławek - odparł dziennikarz "Głosu Pomorza".

- Wiem o tym. I oni także - dopowiedział prezes.

Obietnica

Deklaracja jaka padła z ust zawodników jest łatwo przyswajalna, inna sprawa, że piekielnie trudna do wykonania. Jak na razie we Włocławku w dziesięciu meczach sezonu 2009/2010 Polskiej Ligi Koszykówki wygrywał tylko gospodarz, Anwil.

Podopiecznym byłego trenera Czarnych Igora Griszczuka ulegały na ich terenie wszystkie zespoły zaliczające się do czołówki, łącznie z Treflem Sopot czy Polpharmą Starogard Gdański albo przereklamowanym w tym roku Turowem Zgorzelec. Wydaje się więc, że Energa Czarni jedzie na pożarcie, ale rzeczywiście trzeba wierzyć w odnowę słupskich graczy i renesans umiejętności trenera po blamażu ze Zniczem Jarosław.

Włocławek ma bardzo zbilansowany skład, dobrego trenera i nieprzypadkowo zajmuje miejsce wicelidera PLK. Rozgrywający reprezentacji Polski (Krzysztof Szubarga), były najlepszy gracz ligi (Andrzej Pluta), fałszywe czwórki (ulubiony przez trenera Igora Griszczuka, manewr, gracza z pozycji nr trzy przestawia na czwórkę) Mujo Tuljković i przybyły niedawno do Anwilu Brett Winkelman oraz doskonale znany w Słupsku waleczny Alex Dunn to mieszanka wybuchowa. Podobnie zresztą jak reakcje Igora Griszczuka. To granat, który eksplodować może w trakcie meczu w każdej chwili. Jak na razie taki arsenał sprawdza się doskonale.

Na papierze Energa Czarni nie ma gorszego składu, wciąż jednak nie potrafi się on zgrać i zrozumieć mentalnie na tyle, by wygrywać pewnie i seriami. Po porażce ze Zniczem niewiele brakowało, by Energa Czarni zwolniła wszystkich graczy i dokończyła sezon juniorami, co zapowiadał Andrzej Twardowski, prezes klubu. Jeszcze raz jednak zaufał graczom. We Włocławku zobaczymy, jak poważnie potraktowali swoje deklaracje.

Casus Przybyszewskiego

Pod nieobecność Chrisa Danielsa aż prosiło się, by w meczu ze Zniczem strefę podkoszową wzmocnił siedzący od kilku spotkań na ławce Dawid Przybyszewski.

- Rozmawiałem o tym z trenerem. Uważał, że Dawid nie da rady powstrzymać niskich graczy ze Znicza - komentuje Twardowski.

Możliwe jest jednak, że Przybyszewski wystąpi jednak we Włocławku i zalepi dziurę po Danielsie.
Po starciu ze Zniczem kilku słupskich zawodników miało drobne urazy, ale do soboty wszyscy mają być w formie.

Mecz będzie także po raz kolejny spotkaniem z Dru Joycem, rozgrywającym, który przybył do Słupska przed sezonem, nie sprawdził się w składzie i odszedł do Anwilu. W pierwszej rundzie w Słupsku jego trafienie zadecydowało o zwycięstwie gości.

Chris Daniels wraca

Energa Czarni Słupsk wreszcie uzyskała kontakt z Chrisem Danielsem. Gracz dwa tygodnie temu wyjechał do USA, by pomóc żonie w porodzie. Nie wrócił w obiecanym terminie i nie odezwał się do klubu. Nie można się było z nim skontaktować. Nie odpowiadał na maile także jego menedżer. Daniel spakował wszystkie rzeczy i wyglądało na to, że nie będzie chciał już wrócić do Słupska.

Z klubem po długich oczekiwaniach skontaktował się jednak menedżer gracza, to samo zrobił z trenerem Igorsem Miglinieksem. Wniosek po rozmowach jest następujący: Daniels zadeklarował powrót do Słupska, nie wie tylko, jak przyjmie go zespół. Zawodnicy Energi Czarnych na spotkaniu z prezesem powiedzieli jednak, że powstrzymają się od komentarzy na temat jego nieobecności.

Jeśli rozmowy z Danielsem znajdą pokrycie w rzeczywistości, amerykański skrzydłowy przybędzie do Słupska na początku przyszłego tygodnia.

Wróci do gry na kolejny mecz ligowy z Asseco Prokomem Gdynia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza