Entrans Słupsk się zmienia. Rozstaje się z pracownikami

Spółka Entrans Słupsk, która powstała na bazie Zakładu Transportu Zakładu Energetycznego, przechodzi proces restrukturyzacji. Jako samodzielna spółka została wydzielona przed utworzeniem Grupy Energa, która skonsolidowała 8 zakładów energetycznych w północnej Polsce.

- Głównym celem powstania spółki było zwiększenie przychodów z zewnątrz. Niestety, spółka nie zdobyła rynku. Obecnie jej usługi są droższe niż rynkowe. Dlatego utrzymywanie spółki oznaczałoby dopłacanie do niej przez spółkę Energa-Operator, czyli pośrednio przez naszych klientów - mówi Małgorzata Robińska, rzecznik prasowy słupskiego oddziału Energi.

Obecnie spośród 43 pracowników zatrudnionych w spółce Entrans siedmiu znalazło zatrudnienie w spółkach wykonawczych Energi-Operatora, a 19 osób skorzystało z Programu Dobrowolnych Odejść. W efekcie odeszli od dotychczasowego pracodawcy z odprawami w wysokości od 70 do 150 tysięcy złotych.
Nie jest wykluczone, że z firmy odejdzie jeszcze więcej osób. Z Grzegorzem Radwań-skim, prezesem Enstransu nie mogliśmy się skontaktować, bo w spółce nikt nie odbierał telefonu.

- Prezes i tak nie może udzielać na zewnątrz informacji, bo nie ma takich uprawnień - komentuje Robińska.

- Rozstałem się z firmą w dobrych stosunkach. Na koniec dostałem odprawę w wysokości dwóch rocznych pensji. Teraz mogę spokojnie szukać nowej pracy. Jestem doświadczonym kierowcą. Nie powinienem mieć większych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy, bo w Słupsku i najbliższej okolicy funkcjonuje kilka prężnych firm transportowych - mówi jeden z byłych pracowników Entransu.
Jak się dowiedzieliśmy, nie jest wykluczone, że firma będzie nadal zwalniała pracowników. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że uzyska rentowność, gdy zredukuje zatrud-nienie do 10 osób.

- Mamy sygnały, że zwolnienia jeszcze nastąpią - mówi Janusz Chałubiński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

Czytaj więcej informacji ze Słupska