MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Espersen rozbudowuje zakład i szuka nowych pracowników [zdjęcia]

Joanna Boroń [email protected]
Oba należące do Espersena zakłady zatrudniają około 1100 pracowników, którzy pracują w systemie zmianowym
Oba należące do Espersena zakłady zatrudniają około 1100 pracowników, którzy pracują w systemie zmianowym Radosław Brzostek
Koszaliński Espersen w ciągu dwóch lat zwiększy zatrudnienie o kolejnych 200 pracowników. Właśnie trwa rozbudowa zakładu.

Espersen ma zakłady w Danii, na Litwie, w Chinach czy Wietnamie. Koszaliński  jest jednak największy. - Jesteśmy oczkiem w głowie koncernu, to u nas przetwarza się najwięcej ryb, dla największych klientów - mówi Adam Basałaj, dyrektor koszalińskiego zakładu. - Klienci, którzy mają największe wymagania to u nas właśnie składają zamówienia. 
W ramach trwającej rozbudowy zakładu zwiększa się zaplecze socjalne oraz powstają nowe linie produkcyjne do obróbki ryb. Trwają prace nad halą do produkcji wyrobów świeżych oraz przetwarzania innych gatunków ryb niż dorsz i łupacz.

Jak wyjaśnia dyrektor Basałaj, w dzisiejszych czasach klienci wymagają osobnych hal produkcyjnych do poszczególnych gatunków. Od września Espersen będzie przerabiał więc ryby płaskie (sole, turboty, flądry) na zachodnie rynki.  Dziś Espersen przerabia dziennie około 100 ton ryby. Ale to nie wszystko. Espersen również ma linie tzw. mrożonych produktów gotowych. Dziennie zakład wytwarza 60 ton wyrobów panierowanych. Po zakończeniu wartej kilkanaście milionów złotych inwestycji moce przerobowe zakłady znacznie się zwiększą

Pracownicy poszukiwani 

Rozruch nowych linii technologicznych odbędzie się w sierpniu, a to oznacza, że potrzebni będą nowi pracownicy. - U nas ze względu na wielkość zatrudnienia proces rekrutacji trwa praktycznie cały czas, mówi Adam Basałaj, dyrektor koszalińskiego zakładu. - Jednak teraz nasz dział kadr będzie miał więcej pracy. Będziemy szukali specjalistów, którzy znają się na obsłudze maszyn spożywczych, technologów produkcji, ale też pracowników do ościowania, cięcia i pakowania oraz wewnętrznego transportu. 

Dużym atutem jest znajomość języka angielskiego. Do Espersena trafia coraz więcej osób, które po latach pracy za granicą postanowiły wrócić do kraju. - Dzięki znajomości języka to dla nas cenni pracownicy, bo często pracujemy ze specjalistami z Danii, odwiedzają nas nasi zagraniczni klienci - mówi dyrektor. 

Na pytanie o zarobki dyrektor Basałaj odpowiada: - Są konkurencyjne. W takim mieście jak Koszalin znalezienie 1.000 pracowników, bez zaoferowania im godnych warunków, nie byłoby możliwe. 
Oprócz pensji, pracownicy liczyć mogą na bogaty pakiet socjalny np. pieniądze na wczasy pod gruszą, finansowanie aktywności sportowych pracowników, czy świąteczne bony. Pracownicy mogą korzystać  z opieki medycznej (miesięcznie około 300 osób korzysta z pomocy lekarza lub pielęgniarki), rehabilitacji na miejscu w zakładzie. 
Raz w tygodniu pracownicy mogą kupić w przyzakładowym sklepiku ryby w atrakcyjnych cenach. 
Oprócz tego zakład dowozi pracowników z całego regionu swoimi autobusami. - Chcemy naszym pracownikom zaoferować więcej niż inne firmy na naszym terenie. Dzięki temu nasza kadra jest bardziej zadowolona z pracy, wydajna i lojalna - mówi dyrektor. 

Nie tylko świat
Produkty Espersena trafiają na zachodnie rynki. Głównymi odbiorcami są Dania, Francja, Niemcy oraz Włochy. - Jesteśmy obecni we wszystkich dużych sieciach europejskich - zdradza nasz rozmówca. Od zeszłego roku Espersen rozwija rynek polski. - Mogę zapewnić Czytelników, że coraz więcej naszych produktów, tzw. chłodzonych, czyli ryb z lodu, będzie się pojawiało w polskich sklepach.  
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza