Freestyle football w Afryce. 17-latek z Kępic zajął 5. miejsce w międzynarodowym finale

To była impreza zapowiadająca Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, które w czerwcu odbędą się w RPA.

Łukasz Chwieduk był jedynym Polakiem, który uczestniczył w międzynarodowym finale 28 kwietnia. Przedtem, we wrześniu ub. roku w Warszawie, wygrał mistrzostwa krajowe w Warszawie - pokonał 15 konkurentów. W nagrodę jako reprezentant Polski pojechał na zawody międzynarodowe do Kapsztadu.
- Tam walczyłem z 59 konkurentami z całego świata. Dotarłem do ćwierćfinału. Ostatecznie uplasowałem się w grupie zawodników, którzy zajęli od 5. do 8. miejsca - opowiada Łukasz.

Zwycięzcą mistrzostw został 27-letni Anders Solum z Norwegii. Drugie miejsce zajął reprezentant gospodarzy 21-letni Kamal Ranchod. Trzeci był Kolumbijczyk - Christian Mayo-rga.

Łukasz jest uczniem drugiej klasy dwujęzycznej w II LO w Słupsku. Trzy lata temu zainteresował się freestyle futbolem.
- Ta dyscyplina nie ma nic wspólnego z piłką nożną. Nie chodzi w niej także o rekordy w podbijaniu piłki, jak to robi Janusz Chomontek. Trzeba się natomiast wykazać sprawnością w robieniu różnych tricków, posługując się piłką. Dlatego mi ta dyscyplina raczej kojarzy się z cyrkiem - uważa Łukasz.

Na poważnie zaczął ćwiczyć freestyle futbol, gdy w internecie odkrył stronę www.efreestyle.pl, którą założyli Łukasz Sonka i Tomasz Lebiocki. To oni przenieśli na polski grunt zasady freestyle futbolu i zaczęli w sieci propagować rozmaite sztuczki. Chwieduk podpatrywał je i sam się ich uczył.

- Aby nabrać wprawy, ćwiczyłem nawet po 10 godzin dziennie - zdradza Łukasz.

Gdy Red Bull ogłosił, że organizuje międzynarodowe mistrzostwa freestyle futbolu, postanowił wziąć w nich udział. Teraz jest bardzo znany w środowisku freestyle'owców. Doczekał się swojej międzynarodowej ksywy. Jest nazywany Lucky. Na świecie freestyle futbol jest znany od lat 90. ubiegłego wieku. W Polsce pierwsze zawody miały miejsce w Zawierciu w 2007 roku.