W ostatnich dniach dostaliśmy dwa sygnały dotyczące słupskich strażników miejskich. Nasi czytelnicy sfotografowali źle zaparkowane radiowozy. Twierdzą również, że w tym czasie funkcjonariusze byli na zakupach.
- Tak parkuje straż miejska. Pan strażnik robił sobie zakupy w pasmanterii przy al. Sienkiewicza w poniedziałek, 14 grudnia, o godz. 10 - napisał w e-mailu do naszej redakcji internauta ze Słupska.
Inny czytelnik powiadomił nas o tym, że kilka dni temu strażnicy podjechali pod market Bomi przy
ul. Wolności.
- Radiowóz nieprawidłowo zaparkował i zajął dwa miejsca parkingowe. Co gorsza zaparkowany został na kopertach - mówi pan Krzysztof ze Słupska. - Widziałem, że jeden ze strażników przez kilka minut stał sobie spokojnie koło samochodu i palił papierosa. Wydaje mi się, że kto jak kto, ale strażnicy miejscy powinni dawać mieszkańcom przykład odpowiedniego parkowania. Przecież sami za to wypisują kierowcom wiele mandatów.
O obu zdarzeniach powiadomiliśmy straż miejską. Wysłaliśmy zdjęcia wykonane przez internautów ze szczegółowym opisem sytuacji.
- Wyjaśnimy obie te sprawy - zapowiedziała Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Porozmawiam ze strażnikami i sprawdzę, co oni robili w czasie, kiedy zostały im zrobione zdjęcia. Przygotują mi oni raporty służbowe.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?