Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Ustka > Chcą odebrać pałac Izdebskiemu

(map)

Zniszczone stropy, ściany i sterty szmat i gratów. Taki widok zobaczył dziś słupski konserwator zabytków w zabytkowym pałacu w Wytownie. Budynek należący do showmana Jerzego Izdebskiego zamienia się w ruinę. Nikt jednak nie wie jak go uratować.

- Pałac jest bardzo zniszczony, a w środku znajdują się sterty zniszczonych przedmiotów zniesionych przez właściciela - mówi Zdzisław Daczkowski, słupski konserwator zabytków.

- Zgodnie z prawem jeżeli obiekt jest zniszczony, to starosta powiatowy może wystąpić o odebranie go właścicielowi i przekazanie skarbowi państwa. To bardzo długa procedura, która wymaga wyroku sądu. Zwróciłem się do prawników, aby wyjaśnili co można zrobić dla ratowania budynku.

Na wizję lokalną pałacu w Wytownie wezwanie dostał jego właściciel Jerzy Izdebski. Mieszkający obecnie w Londynie były showman Radia City nie przyjechał. Izdebski jest bowiem poszukiwany europejskim nakazem aresztowania za znieważenie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Gdyby pojawił się na polskiej granicy powinien zostać aresztowany.

Zdaniem konserwatora zabytków pałac wymaga natychmiastowego zabezpieczenia. Daczkowski twierdzi jednak, że nie ma na to pieniędzy. Zaznacza, że gmina Ustka, na której terenie budowla stoi powinna postawić w budynku chociaż stróża, który będzie go pilnował przed rozkradaniem.

- Nie mamy na to pieniędzy w budżecie - odpowiada Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy Ustka. - Jeżeli konserwator chce zabezpieczyć pałac to może zwrócić się o pieniądze z ministerstwa kultury.

Jerzy Izdebski kupił pałac w Wytownie w 1992 roku. Jego wyposażenie zaczęło być rozkradane przez złomiarzy. Ściany i sufity, po każdym deszczu, zalewane są wodą ściekającą z dziurawego dachu. Próbowaliśmy skontaktować się z Izdebskim, aby poznać jego zdanie w tej sprawie, ale nie odpowiadał na nasze pytania wysłane pocztą elektroniczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza