Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gminy powiatu kołobrzeskiego i Sławoborze mogą dojść do porozumienia

Iwona Marciniak [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Różne dla każdej z gmin, teoretycznie zależą głównie od zakresu prac wykonanych w ramach wielomilionowego projektu, a co za tym idzie kosztów utrzymania i amortyzacji zmodernizowanej, powiększonej sieci.
Różne dla każdej z gmin, teoretycznie zależą głównie od zakresu prac wykonanych w ramach wielomilionowego projektu, a co za tym idzie kosztów utrzymania i amortyzacji zmodernizowanej, powiększonej sieci.
- Jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia - mówią po sobotnim spotkaniu samorządowcy gmin z powiatu kołobrzeskiego i Sławoborza, którzy od roku nie mogli dogadać się w sprawie wody i ścieków.

Samorządowcy, jak informowaliśmy we wczorajszym "Głosie", spotkali się u posła PO Stanisława Gawłowskiego.

- Cóż, być może zadziałała magia posła - śmieje się wójt gminy Ustronie Morskie Jerzy Kołakowski. Nieoficjalnie mówi się o stanowczym wezwaniu do ostatecznego rozwiązanie sporu.

- Najważniejsze jest to, że Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Kołobrzegu mają nam zaproponować wreszcie taryfy opłat za wodę i ścieki nie druzgoczące budżetów naszych mieszkańców i naszych gminnych budżetów - wyjaśnia Marcin Książek, wójt gminy Sławoborze.

Nie ma żadnych wątpliwości, że mieszkańcy samorządów, o których mowa, będą musieli zapłacić więcej. W Kołobrzegu i gminie Kołobrzeg około złotówki (dziś to ponad 7 złotych). Ile w pozostałych, nie wiadomo. Walka trwa o nie więcej niż dwa złote.

Chodzi o osiem samorządów (występujący jako jeden podmiot Kołobrzeg wraz z gminą wiejską, miasto Gościno i gminy: Dygowo, Ustronie Morskie, Siemyśl, Rymań i Sławoborze), które jako współudziałowcy występującej w roli operatora spółki MWiK (decydujący głos ma w niej Kołobrzeg), wdrażały projekt "Zintegrowana Gospodarka Wodno - Ściekowa w Dorzeczu Parsęty".

Związek Miast i Gmin Dorzecza Parsęty dostał na ten projekt realizowany łącznie w 22 gminach ponad 150 mln euro z Funduszu Spójności.

Prace zakończyły się w ubiegłym roku. Pozostało osiągnięcie tzw. efektu ekologicznego, czyli 100 procent przyłączeń odbiorców.

Niespełnienie tego warunku to nawet groźba utraty dofinansowania. Wczoraj, od szefa ZMiGDP Waldemara Miśko usłyszeliśmy, że mimo obaw o widoczną w Rejonie Kołobrzeskim zwłokę, jego osiągnięcie wydaje się niezagrożone.

Między MWiK a miastem Gościnem i pięcioma gminami wiejskimi: Ustronie Morskie, Dygowo, Siemyśl, Rymań i Sławoborze, od końca ubiegłego roku ciągnął się jednak spór, toczony również przed sądem. Poszło o proponowane przez MWiK taryfy opłat.

Różne dla każdej z gmin, teoretycznie zależą głównie od zakresu prac wykonanych w ramach wielomilionowego projektu, a co za tym idzie kosztów utrzymania i amortyzacji zmodernizowanej, powiększonej sieci.

Stawki były wysokie, gminy od lat odciążały więc mieszkańców dopłacając MWiK z własnych budżetów do rachunków za wodę i ścieki (wyjątkiem były gminy wiejska i miejska Kołobrzeg z tradycyjnie najniższą taryfą i miasto Gościno).

W większości samorządów dopłaty oscylowały wokół 800 tys. złotych. Gdy okazało się, że te na rok 2011 musiałyby jednak sięgnąć prawie 1,5 mln zł, sześć samorządów dopłaty wstrzymało (ich mieszkańcy za metr wody i ścieków płacą jak rok wcześniej 9,53 zł).

Gościno zaskarżyło niejasny sposób naliczania taryf, pozostałe pięć gmin dołączyło do pozwu. Wskazywały na nieuzasadnione, wysokie koszty funkcjonowania spółki MWiK. Taryfy zaproponowane na rok 2012 okazały się jeszcze wyższe.

- Dla nas prawie 37 złotych. By utrzymać 9,53 zł musielibyśmy dopłacać 2,5 mln złotych, gdy cały nasz budżet to ok. 15 milionów - mówi wójt gminy Dygowo Marek Zawadzki. To i tak mniejszy problem niż ten przed którym stanęła gmina Sławoborze, której taryfa miała sięgnąć 49 złotych.

Na sobotnim, trwającym ponad 3 godziny spotkaniu w koszalińskim biurze posła padły wstępne deklaracje, których potwierdzenie ma nastąpić na walnym zgromadzeniu wspólników, już w najbliższy piątek. Wójtowie mówią o optymizmie, ale wolą poczekać, aż obietnice zmaterializują się w postaci dokumentów.

Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu zdradza: - Dopłaty jak dawniej będą zbliżone do wysokości podatku od majątku spółki, który MWiK odprowadzają do gmin. Taryfy będą wyliczane nie na mocy umowy, jak do tej pory, a ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i ścieki.

Będą możliwe do podźwignięcia przez gminne budżety. Koszty amortyzacji zostaną zmniejszone. MWiK będzie racjonalizować koszty utrzymania spółki, za to gminy wycofają się ze sporu przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza