Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Goldoni na otwarcie, Szekspir na premierę

(sybi)
Nowe logo BTD wymyślił nowy szef biura sprzedaży teatru Fryderyk Klyszcz. - Chciałem zachować dotychczasowy skrót BTD, który wrył się w pamięć widzów, a jednocześnie pokazać nową twarz teatru, którą symbolizują dwie maski - wyjaśnił twórca znaku. - Odwrócone "A” oznacza, że będziemy stawali na głowie, żeby robić jak najlepszy teatr.
Nowe logo BTD wymyślił nowy szef biura sprzedaży teatru Fryderyk Klyszcz. - Chciałem zachować dotychczasowy skrót BTD, który wrył się w pamięć widzów, a jednocześnie pokazać nową twarz teatru, którą symbolizują dwie maski - wyjaśnił twórca znaku. - Odwrócone "A” oznacza, że będziemy stawali na głowie, żeby robić jak najlepszy teatr. Fot. Radosław Koleśnik
Koszalin. Nowe logo, nowy dyrektor artystyczny, sześciu nowych aktorów i osiem premier - tak szefowie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego reklamowali wczoraj sezon artystyczny 2005/2006.

- Nie odcinamy się ani nie negujemy działań poprzednich dyrekcji, ale oddzielamy teraz grubą kreskę dawną obyczajowość i zaczynamy robić inny teatr - mówił na konferencji dyrektor naczelny BTD Roman Radziwonowicz. - Inny, czyli mam nadzieję lepszy.
Ten lepszy teatr - jak zapowiedział nowy dyrektor artystyczny Zbigniew Najmoła - ma grać "nieprzypadkowy repertuar opierający się na literaturze najwyższych lotów". Najmoła zdradził dziennikarzom, że teatr pod jego kierownictwem ma "być spotkaniem człowieka z człowiekiem". - Będziemy wsłuchiwać się w odgłosy miasta, rozmowy ludzi, żeby w spektaklach osiągnąć efekt intymnej, indywidualnej wypowiedzi - mówił Najmoła. - Chodzi o to, żeby aktorzy pytali ze sceny każdego widza "jak radzisz sobie z własnym życiem".
Plany pochodzącego z Krakowa dyrektora artystycznego, reżysera z dyplomem magistra filozofii, są bardzo ambitne. Pierwszy premierowy spektakl widzowie powinni zobaczyć 14 października. Będzie to "Sen nocy letniej" Wiliama Szekspira. W sztuce ma zagrać cały zespół BTD.
Pod koniec listopada teatr chce wystawić "Podróż do zielonych dni" Finna Methlinga. Nieco wcześniej na Małą Scenę powinno trafić "Miejsce miłosierdzia" Nela LaBute. W sylwestra widzowie mają zobaczyć "Happy end" Kurta Weila i Bertolda Brechta. Na koniec lutego 2006 planowana jest premiera spektaklu dla młodych widzów "Babcia na jabłoni" Mira Lobe. W marcu na scenie powinien zagościć wyreżyserowany przez mieszkającego w Polsce Kolumbijczyka Giovanni Castellanosa spektakl według Gabriela Garcii Marqueza "O miłości i innych demonach". W kwietniu gotowa ma być "Lalka" Bolesława Prusa. Na zakończenie sezonu zespół być może zagra sztukę Krzysztofa Galosa pod roboczym tytułem "Jesteśmy". Być może, bo Galos, który wygrał konkurs Ministerstwa Kultury, dopiero ją pisze.
Nowy sezon artystyczny rozpocznie znane już widzom przedstawienie "Sługa dwóch panów" Carlo Goldoniego. Aktorzy zagrają tę komedie dell'arte 17 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza