Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hipokrates 2015. Elżbieta Ulewicz : -Moi synowie poszli w moje ślady

Archiwum prywatne
Elżbieta Ulewicz zna większość swoich pacjentów.
Elżbieta Ulewicz zna większość swoich pacjentów. Archiwum prywatne
Elżbieta Ulewicz pracuje jako pielęgniarka w przychodni NZOZ w Główczycach.

Dlaczego została pani pielęgniarką?
Jako dziecko marzłam aby zostać nauczycielką albo właśnie pielęgniarką. Jak chyba każda dziewczynka. Nie miałam jednak pielęgniarką w rodzinie i w zasadzie nie wiedziałam czego się spodziewać po tej pracy. Jednak wybrałam pielęgniarstwo. I pracuję w tym zawodzie juz 35 lat.

Jak trafiła pani do przychodni w Główczycach?
Zaraz po szkole pracowałam w słupskim szpitali na chirurgii i choć była to bardzo ciężka fizycznie praca bardzo ją lubiłam. Soełniam się w niej. Jednak między czasie maż znalazł pracę i dostał mieszkanie w Główczycach, a ja zaszłam w ciążę i poszłam na urlop. Gdy urodził się mój syn i poszłam z nim na badania do przychodni w Główczycach, tu zaproponowano mi pracę. I zostałam.

Zna pani zapewne wszystkich pacjentów z okolicy?
No prawie wszystkich. To fakt, ze są tacy, którzy jak przychodzą do przychodni to już wiem po co z jakim problemem i co im dolega. To zaleta pracy z mniejszej miejscowości.

Pani dzieci poszły prawie w pani ślady?
Obaj moi synowie zostali ratownikami medycznymi.

Jak pani odpoczywa po pracy?
Często odwiedzają mnie wnuki i staram się spędzać wolny czas jak najbardziej aktywnie, np. chodzę na ćwiczenia.

Rozmawiała Monika Zacharzewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza