Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I ty możesz wpisać swego dłużnika na czarną listę

Marcin Barnowski [email protected]
Banki kuszą, by brać kredyty. Ale ludzie figurujący w rejestrach dłużników nie mają na nie większych szans.
Banki kuszą, by brać kredyty. Ale ludzie figurujący w rejestrach dłużników nie mają na nie większych szans. Fot. Łukasz Capar
Nawet sąsiad będzie mógł wpisać cię na listę dłużników. Przez to nie dostaniesz kredytu na nowe auto i nie kupisz telefonu komórkowego. Od poniedziałku obowiązują nowe przepisy o biurach informacji gospodarczej.

BIG-i, czyli biura informacji gospodarczej, to firmy, także prywatne, które prowadzą m.in. tak zwane rejestry dłużników. Obecnie w Polsce funkcjonują trzy: Krajowy Rejestr Długów, InfoMonitor oraz Europejski Rejestr Informacji Finansowej. Dotychczas w tych rejestrach mogły umieszczać wpisy tylko banki i firmy ubezpieczeniowe. Skutkowało to tym, że osoba umieszczona w rejestrze miała problemy z uzyskaniem kolejnej bankowej pożyczki.

Teraz zakres możliwych inicjatorów wpisów został rozszerzony praktycznie na wszystkich. Już nie tylko banki, ale i małe prywatne firmy, a nawet zwykli śmiertelnicy, czyli osoby fizyczne, będą mogli zgłaszać wpisy. Ale uwaga: aby to zrobić, najpierw trzeba zdobyć sądowy nakaz zapłaty lub wyrok z klauzulą natychmiastowej wykonalności. Ponadto wpisy mogą dotyczyć tylko długów przeterminowanych co najmniej 60 dni, w wysokości minimum 500 zł w przypadku wierzytelności firmowych i 200 zł w przypadku wierzytelności osób fizycznych. Dłużnik musi być uprzednio poinformowany, że grozi mu taki wpis.

Cały artykuł przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza