Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inne zdjęcie i prawa jazdy na razie nie będzie

Aleksander Radomski [email protected]
W życie wchodzą bardziej rygorystyczne przepisy. Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego przeżywają z tego względu oblężenie.
W życie wchodzą bardziej rygorystyczne przepisy. Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego przeżywają z tego względu oblężenie. Kamil Nagórek
Naszemu czytelnikowi nie udało się złożyć dokumentów na egzamin na prawo jazdy w słupskim WORD-zie. Powód? Złe zdjęcie.

Paweł spieszy się, by zdać egzamin na prawo jazdy przed wejściem w życie nowych przepisów. Od lutego przyszli kierowcy będą mieli trudniej. W życie wchodzą nowe, bardziej rygorystyczne przepisy.

Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego przeżywają z tego względu oblężenie. Do kas i biur WORD-ów ustawiają się długie kolejki przyszłych kierowców. Żeby zdać prawo jazdy, potrzeba umiejętności, wiedzy i szczęścia.

Tego ostatniego zabrakło Pawłowi (nazwisko do wiadomości redakcji) i to już na etapie składania dokumen­tów. Naszemu czytelnikowi daty egzaminu państwowego nie udało się ustalić. Powód? Zdjęcie załączone do dokumentów nie jest takie samo jak to w dowodzie.

Paweł jest świeżo po kur­sie. W czwartek wystał swoje w kolejce w biurze słupskie­go WORD-u. - Przy okienku, gdzie skła­da się dokumenty, okazało się, że najpierw muszę uiścić opłatę - mówi nasz czytelnik. - Poszedłem do kasy, zapłaciłem 134 zł i ponownie stanąłem w kolejce, by złożyć dokumenty
- relacjonuje.

Przy okienku okazało się, że zdjęcie, które złożył z dokumentami, nie jest takie samo, jak to w dowodzie osobistym. Jak twierdzi słupszczanin, z tego powodu pracownik WORD dokumentów nie przyjął.

- Pani w okienku oddała mi dokumenty i zawołała następnego petenta. Nie wiem, dlaczego zdjęcie się jej nie spodobało. Faktycznie nie są identyczne, ale na obu wyglądam podobnie - tłumaczy Paweł i wyjaśnia, że to do dowodu zrobił przed maturą, a załączone do dokumentów parę miesięcy temu.

- Przez ten czas nie mogłem się aż tak zmienić - śmieje się.

W absurdalną przygodę w słupskim WORD-zie nie dowierza jego szef Zbigniew Wiczkowski.

- Zapraszam pana Pawła do siebie do biura. Na pewno sprawę da się wyjaśnić - mówi Wiczkowski. - Niestety się nie zjawię. Nie wiem czy to przed egzaminem by mi nie zaszkodziło. Poszukam kopii zdjęcia z dowodu w domu i dokumenty złożę raz jeszcze - mówi słupszczanin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza