Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestorzy zaczęli dbać o estetykę Słupska

Fot. Krzysztof Tomasik
Kamienica przy ul. Starzyńskiego w Słupsku. Przykład nowej tendencji w architekturze miasta.
Kamienica przy ul. Starzyńskiego w Słupsku. Przykład nowej tendencji w architekturze miasta. Fot. Krzysztof Tomasik
Słupsk doczekał się pięknej architektury. Czasy blaszanych klocków z początku lat 90. XX wieku minęły bezpowrotnie. Prywatni właściciele zaczęli dbać o jakość stawianych budynków.

- Po prostu jest XXI wiek. Klient jest coraz bardziej wymagający i trzeba się dostosować do realiów. Należy budować ładnie, porządnie i estetycznie - mówi Andrzej Opaliński, inwestor nowego budynku przy al. 3 Maja.

- Dostaliśmy wytyczne, że nasz budynek musi nawiązywać do okolicznej architektury. Chcieliśmy, by swoim wyglądem przypominał stare kamienice. Projekt był droższy, ozdobniki na budynku z drogich materiałów w przeciwieństwie do styropianu, który się zaraz skruszy. Jednak chcieliśmy, by ten budynek był piękny przez lata - tłumaczy Małgorzata Dawidowska, współwłaścicielka kamienicy przy ulicy Starzyńskiego.

- Dużo zależy od charakteru inwestora. Ja chciałem, żeby było ładnie i estetycznie. Inna sprawa, że materiały dostępne na rynku są coraz bardziej urozmaicone. A prawda jest taka, że nie ma co oszczędzać. Jeżeli coś robić, to porządnie - mówi nam Jacek Sadocha, właściciel firmy Dekormix, która wybudowała Villę Gold przy ul. Wiejskiej i Villa Roma przy ul. Wileńskiej.

Kolejna tendencja wśród prywatnych inwestorów to zaufanie do architektów.
- Ludzie, którzy inwestują w nieruchomości, zrozumieli, że nie zawsze ich gust jest właściwy. Dają architektom wolną rękę, dzięki czemu ci mają możliwość narzucenia swojego stylu i dopasowania architektury do otoczenia - mówi Mirosław Zwolski, właściciel Pracowni Projektowej Colosseum.

Architekci podkreślają także, że prywatni inwestorzy przestali oszczędzać na wykonawstwie ze względu na konkurencję na rynku, która jest tak duża, iż ważniejsze zaczęły być względy niematerialne i estetyczne.

Być może dzięki temu czasy koszmarków architektonicznych, których w Słupsku jest niestety sporo (jak np. "Panorama Słupska" czy Centrum Handlowe "Manhatan") odeszły w niepamięć.

Andrzej Poźniak, dyrektor Biura Urbanistycznego Miasta Słupska, określa nową tendencję wśród inwestorów jako właściwy kierunek myślenia.
- Od nas jako miasta zbyt wiele nie zależy, bo prawo lokalne może określić jedynie funkcję jakiegoś miejsca. Najwięcej do powiedzenia ma zawsze inwestor. Dlatego fakt, że w Słupsku zaczęto dbać o estetykę, bardzo cieszy - podkreśla Poźniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza