Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Dwie drużyny z regionu słupskiego na czele tabeli! Pomorze - Powiśle 5:2, Koral - Gryf 4:1, Czarni - Lechia II 0:2

Krzysztof Niekrasz
Pomorze (niebieskie stroje) zapracowało na sukces z Powiślem Dzierzgoń.
Pomorze (niebieskie stroje) zapracowało na sukces z Powiślem Dzierzgoń. Fot. Kamil Nagórek
Wyjątkowo udana inaugruacja ligi dla zespołów z regionu słupskiego. Pomorze Potegowo i Koral Dębnica wysoko wygrały swoje spotkania. Gorzej poszło innemu beniaminkowi Czarnym Czarne. Zespół Jurka Maracha uległ Lechii II Gdańsk.

Koral Dębnica

Podopieczni Zbigniewa Cyzmana wygrali wysoko 4:1 z Gryfem 2009 Tczew. Gryf 2009 to nowy zespół, który powstał z połączenia dwóch tczewskich klubów TKP i Wisły. Ekipa wystąpiła pod wodzą Jarosława Kotasa.

Worek z golami rozwiązał niezwykle aktywny napastnik Krzysztof Bednarek. Było to w 18. minucie. Goście sporadycznie wyprowadzali kontry. Widocznie szkodził im upał. Ospałość tczewian wykorzystał Robert Michalski. I na dębnickim stadionie po raz drugi nastąpił okrzyk radości. Również w drugiej połowie zawodnicy Korala przeprowadzali dynamiczne akcje. Goście zdobyli kontaktowego gola z rzutu karnego, a skutecznym strzałem popisał się Damian Dudziński. Nie zmartwiło to miejscowego zespołu, który zaczął nacierać z jeszcze większym impetem i podwojoną energią. Efektem tego były dwa dalsze gole, ale ten ostatni padł z tak zwanego wapna, czyli karnego. W końcowej fazie spotkania dębiczanie skoncentrowali się na działaniach defensywnych, a wtedy tczewianie odważniej zaatakowali, ale nie mieli pomyslu na to, by po raz drugi zmusić do kapitulacji Michała Babińskiego.

- Sobotnia wygrana mogła być nawet wyższa, bo klarownych sytuacji podbramkowych nie wykorzystali jeszcze Kamil Bulwan, Krzysztof Bednarek i Daniel Kulczyk. My chcemy grac efektownie dla swoich kibiców i sprawiać im radość. - stwierdził szczęśliwy szkoleniowiec z Dębnicy.

Koral Dębnica - Gryf 2009 Tczew 4:1 (2:0).

Bramki: 1:0 Krzysztof Bednarek (18), 2:0 Robert Michalski (36), 2:1 Damian Dudziński (rzut karny - 54), 3:1 Kamil Bulwan (56), 4:1 Piotr Dowksza (rzut karny - 79).

Koral: Babiński, Nawacki, Michalski, Dąbkowski, Błaszczak, Kulczyk (81 Ł. Bednarek), Bulwan, P. Dowksza, Wachnik (74 Żarnowski), Stalka (65 Adamczyk), K. Bednarek K (77 Żukowski).

Mamy lidera

Po wygraniu z Powiślem Dzierzgoń 5:2 Pomorze Potęgowo zostało liderem rozgrywek.

Przełomowy moment meczu nastąpił w 35. minucie. Wtedy to za zagranie ręką Bartosza Komorowskiego rzut wolny został przyznany gospodarzom. Do piłki ustawionej na dwudziestym metrze spokojnie podszedł Mariusz Kalamaszek. Precyzyjnie przymierzył i było 1:0. Od tego momentu zarysowała się już przewaga Pomorza. W 53. minucie kapitan Henryk Patyk dokładnym podaniem z prawej strony uruchomił Damiana Mikołajczyka, który tylko dopełnił formalność i skierował futbolówkę do siatki. Chwile dekoncentracji w defensywnych szeregach potęgowskich wykorzystała dzierzgońska drużyna i zdobyła kontaktowego gola.

Przez ostatnie trzydzieści minut meczu goście grali w dziesiątkę, gdyż ich bramkarz Jakub Mazur sfaulował poza polem karnym Patyka i za to ukarany został czerwoną kartką. Miejsce w bramce Powiśla zajął zawodnik z pola, a był nim Artur Chwesiuk. Wynik na 3:1 podwyższył wprowadzony do gry Jacek Luzak, który popisał się udanym i skutecznym rajdem z lewej strony. Potem dramat przeżył potęgowski stoper Kamil Gapski, który tak niefortunnie interweniował, że zaskoczył Pawła Skibę i skierował piłkę do własnej bramki. Ten ambitny zawodnik zrewanżował się w 87. minucie i zdobył gola z rzutu karnego. Festiwal strzelecki zakończył Kalamaszek, który w doliczonym czasie pewnie wyegzekwował rzut karny.

Pomorze Potęgowo - Powiśle Dzierzgoń 5:2 (1:0).

Bramki: 1:0 Mariusz Kalamaszek (rzut wolny - 35), 2:0 Damian Mikołajczyk (53), 2:1 Robert Felski (57), 3:1 Jacek Luzak (65), 3:2 samobójcza (76), 4:2 Kamil Gapski (rzut karny - 87), 5:2 M. Kalamaszek (rzut karny - 90+2).

Pomorze: Skiba, Pakosz, Kozera, Kamil Gapski - ż.k., Ł. Ulanowski - ż.k., Kalamaszek - ż.k., Kaczmarek, D. Mikołajczyk, Tomaszewski (78 Gałka), Patyk, Formela (58 Luzak).

Czarni byli za słabi

Nie była to pomyślna inauguracja sezonu piłkarskiego w Czarnem. Piłkarze Lechii II wysoko zawiesili poprzeczkę miejscowym. Czarni grali bojaźliwie, sporo było chaosu i niecelnych podań. W 23. minucie przyjezdni cieszyli się z prowadzenia 1:0 i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa., mimo ze gracze oby ekip mieli okazje do zmiany wyniku. Po przerwie pierwszą groźną akcję przeprowadzili Czarni, lecz bez golowego efektu. Czarneński szkoleniowiec dokonał zmian i korekt w ustawieniu. Niestety, niewiele to pomogło. Niefrasobliwość czarneńskiej defensywy wykorzystał Michał Kowalkowski. Dopiero w ostatnim kwadransie spotkania gospodarze za sprawą rezerwowego Łukasza Kościana i doświadczonego Romana Sztuby coraz śmielej atakowali. - Nie ukrywam, że bardzo mobilizowałem zespół przed inauguracyjnym meczem, bo Lechia II to młody i bardzo dobry zespół, który jest niezwykle groźny - zwierzył się Jurek Marach, trener Czarnych.

Czarni Czarne - Lechia II Gdańsk 0:2 (0:1).

Bramki: 0:1 Damian Tofil (23), 0:2 Michał Kowalkowski (66).

Czarni: Handel, Kuzan, Szaciukiewicz, Łazor, Kozanko, P. Spryszyński, Jankiewicz (75 Staniol), Wnuk-Lipiński, Łagoda (58 Wegner), Remieniewicz (58 Kościan), Sztuba.

Inne wyniki: Żuławy - Olimpia 0:1, Murkam - Orlęta 2:0, Wierzyca - Orzeł 3:1, Wietcisa - Rodło 3:1, Pomezania - Czarni 3:3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza