Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Remis Aniołów. Porażki Bytovii, Jantara, Pogoni i Sparty

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
Pogoń Lębork przegrała w Nowym Stawie 0:3
Pogoń Lębork przegrała w Nowym Stawie 0:3 Fot. Pogoń Lębork Facebook
17. kolejka IV ligi nie była udana dla zespołów z regionu słupskiego. Punkt wywalczyły tylko Anioły Garczegorze.

Grom Nowy Staw - Pogoń Lębork 3:0 (1:0)
1:0 Norbert Hołtyn (35), 2:0 Dawid Karczewski (87), 3:0 Jakub Jędrzejewski (90-karny)

Pogoń: Smolak - Detlaff, Wojda, Musuła, Iwański, A.Formela, Kwaśnik (64 Samulak), Kozerkiewicz, Piór (64 Kajca), Janowicz, Pawlik (59 D.Formela).

W meczu w Nowym Stawie w 4. minucie bardzo groźne uderzał z lewej strony pola karnego Artur Formela. Bramkarz Gromu, Leleń z ogromnym trudem broni strzał. Następnie z 16 metra minimalnie niecelnie uderzał Paweł Piór. Po dośrodkowaniu Kwaśnika główkował Pawlik, ale dobrze spisał się golkiper Gromu. W 35. minucie po błędzie defensywy Pogoni w sytuacji sam na sam znalazł się Norbert Hołtyn i nie zmarnował okazji wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Po kolejnym ataku gospodarzy piłka minimalnie minęła słupek. W 87. minucie po ataku prawą stroną z pola karnego celnie uderzył Dawid Karczewski. Wynik ustalił Jakub Jędrzejewski strzałem z rzutu karnego.

- Szkoda meczu bo była szansa na punkty w Nowym Stawie. Od początku mocno ruszyliśmy i mieliśmy aż cztery dobre sytuacje bramkowe, Grom w pierwszych 30 minutach nam nie zagroził ani razu. Tracimy bramkę po długim podaniu i błędzie w obronie. Przez całe spotkanie prowadziliśmy grę, dużo posiadaliśmy piłkę by w końcówce dostać druga bramkę z kontry. Wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania i szukając pozytywów to może być dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. Warto zauważyć, że po raz pierwszy w tym roku zagraliśmy na naturalnym boisku co nie było dla nas komfortowe - mówił Waldemar Walkusz, trener Pogoni.

Gedania Gdańsk - Jantar Ustka 6:1 (4:0)
1:0 Mateusz Borowski (10), 2:0 Wojciech Zyska (18), 3:0 Bartosz Zalewski (42), 4:0 Paweł Deja (44), 5:0 Mateusz Borowski (52), 5:1 Kamil Wójcik (58 - asysta Mariusza Karpińskiego), 6:1 Kamil Kankowski (63)

16 - Michał Szałek z Jantara nie wykorzystał rzutu karnego (podyktowany za faul na Karpińskim), Mateusz Machola obronił

Jantar: Hucał - Oleszczuk, Wonitowy (46 Niemkowicz), Szałek, M.Żebrowski (72 Rymarz) - Szkutnik (67 Skwierz), Książkiewicz, Szukiełowicz, K.Dawid, Szuplak (46 K.Wójcik) - Karpiński.

- Mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy. Wygrała drużyna zdecydowanie lepsza, która jest jednym z faworytów do awansu. Po rundzie jesiennej nasza kadra jest mocno odmłodzona a w meczu z obecnym liderem rozgrywek zadebiutowało aż 4 zawodników z rocznika 2005 (Hucał, Wonitowy, Szuplak i Rymarz). Do tego z różnych względów nie mogliśmy w tym spotkaniu skorzystać z dwóch doświadczonych zawodników Granosika i Peresa Fedorowa. Czeka nas trudna i wyboista droga, a nasza młodzież musi przejść szybki kurs dojrzewania, bo czeka nas ciężki bój o utrzymanie w lidze - mówił Karol Izmajłowicz, trener Jantara.

Anioły Garczegorze - Arka II Gdynia 1:1 (0:1)
0:1 (20), 1:1 Hubert Syldatk (46)

Anioły: Kotłowski - B.Tomasiewicz, Drzazgowski, Ł.Łapigrowski, Choszcz, Smolarek (85 Katsura), F.Tomasiewicz, Narewski (65 Kolke), Staszczuk, Bornowski (46 H.Syldatk), Słumiński (80 Pankratow).

W meczu rozgrywanym w Luzinie Arka objęła prowadzenie w 20. minucie mocnym strzałem zza pola karnego. Anioły wyrównały w pierwszej akcji po przerwie. Słumiński prostopadłym podaniem uruchomił Syldatka, a ten, dopiero co wprowadzony zawodnik, przeprowadził 30-metrowy rajd i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

- Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Byliśmy bliżsi zwycięstwa niż Arka. Sytuacje do zdobycia zwycięskiej bramki mieli m.in. Słumiński, Choszcz i Filip Tomasiewicz. Przeważaliśmy, ale zabrakło skuteczności, żeby wygrać - powiedział Tadeusz Wanat junior, trener Aniołów Garczegorze.

MKS Władysławowo - Sparta Sycewice 3:2 (1:2)
0:1 Maciej Miecznikowski (4), 0:2 Konrad Kiełczykowski (17), 1:2 Dominik Klecha (37), 2:2 Arkadiusz Proena (75), 3:2 Dominik Klecha (83-karny)

Sparta: Wójcik - Cudzilo, K.Klawikowski, Terefenko (85 Hildebrandt), Kielczykowski, Kosiński (80 Krzyzanowski), D.Adkonis (80 Gulbiński), Pietrykowski, Bobrowski, Miecznikowski, Kopciński.

Prowadzenie dla gości zdobył przybyły z Jantara Ustka Maciej Miecznikowski po indywidualnej akcji. Pięć minut potem ładną akcję Donata Adkonisa zakończył Konrad Kiełczykowski. Następnie okazji sam na sam nie wykorzystał Damian Kopciński. Kontaktowy gol przed przerwą padł po kontrze, gdy rzut rożny wykonywała Sparta. W 75. minucie błąd popełnił Krystian Klawikowski, który blokował piłkę na 16 metrze, ale dał się przepchać Arkadiuszowi Proenie. Osiem minut potem gospodarze wyszli na prowadzenie po rzucie karnym.

- Niewykorzystane okazje się mszczą. Stare, a dobre powiedzenie się sprawdziło. Prowadząc 2:0 czy 2:1 mieliśmy kilka sytuacji stuprocentowych których nie wykorzystujemy. Popełniliśmy indywidualne błędy, które nie powinny nam się zdarzać - powiedział Marcin Rusakiewicz, trener Sparty.

Bytovia Bytów - Wikęd Luzino 0:1 (0:1)
0:1 Patryk Regulski (37)

Bytovia: Ryngwelski - Lejk, Szmidke (70 Leik), Wdowiak, Barra (46 J.Malich), Błaszkowski, Kajdrowicz, Chojnacki (77 Jakubek), Tochman (46 Wirkus), Patryk Wolski (63 Kropidłowski), Rzepiński.

- Bardzo słaba pierwsza połowa. Gdybyśmy w niej zagrali tak jak w drugiej, to przynajmniej moglibyśmy się pokusić o remis. Szkoda sytuacji zaraz na początku drugiej odsłony, gdzie piłka zakotłowała się, poprzeczka, słupek, nie wiem czy ona nie była tam w bramce, ale teraz można sobie gdybać. Zamiar taki mieliśmy wychodząc na drugą połowę, żeby więcej zagrać z zębem i zmieniać ciężar gry, wykorzystywać nasze skrzydła i gdzieś tam przynosiło to efekt. Dziś drużyna przeciwna była lepsza po indywidualnym błędzie bramkarza. Takie mecze się zdarzają. Później Bartek też jednak coś pobronił, bo goście stworzyli sobie sytuacje w drugiej części meczu. Remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Przegrywamy po raz pierwszy u siebie w tym sezonie. Kiedyś taki mecz musiał przyjść, szkoda, że już na początku tej rundy. Nie załamujemy się i będziemy dążyć do tego żeby się rozwijać i grać lepszą piłkę. Przynajmniej taką jak w drugiej części meczu - powiedział Karol Szymlek, trener Bytovii.

Gryf Słupsk - Jaguar Gdańsk - w niedzielę o 11 - mecz bez publiczności

W pozostałych meczach: GKS Kowale - Wierzyca Pelplin 1:2, Gryf Wejherowo - Chojniczanka II Chojnice 3:2., Lechia II Gdańsk - Borowiak Czersk, Czarni Pruszcz Gdański - Orkan Rumia - mecze w niedzielę.

Miejsca w tabeli naszych zespołów:
4. Gryf Słupsk
8. Bytovia Bytów
11. Pogoń Lębork
15. Jantar Ustka
16. Anioły Garczegorze
18. Sparta Sycewice

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza