Kilka dni temu pasażerowie ze Słupska wracali z lasu, gdzie zbierali jagody. Po drodze wiadro przewróciło się, a owoce wysypały się na podłogę.
- Pasażerowie chodzili po jagodach, jeszcze bardziej brudząc podłogę pojazdu - mówi Marcin Grzybiński, kierownik działu transportu w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej. - Żaden z nich nie poinformował kierowcy o tym zdarzeniu. Kierowca zobaczył rozsypane owoce dopiero na przystanku końcowym.
Do takich zdarzeń w sezonie dochodzi regularnie. Nie tylko na liniach podmiejskich, którymi mieszkańcy jeżdżą do lasów i z powrotem, ale również na liniach miejskich, które jeżdżą w kierunku działek.
Tymczasem przewożenie owoców w otwartych wiadrach jest niezgodne z przepisami.
- Zgodnie z regulaminem przewozów zabronione jest zanieczyszczanie pojazdów i spożywanie artykułów żywnościowych, które mogą pobrudzić autobus lub innych pasażerów - mówi Marcin Grzybiński. - Można wejść do autobusu z wiadrem jagód, malin, porzeczek i innych owoców, ale pod warunkiem, że te wiadra będą zamknięte. Wszystko po to, żeby produkty nie wysypały się podczas zakrętów czy hamowania. Jeśli wiadro z owocami nie będzie zamknięte, kierowca ma prawo odmówić zabrania takiego bagażu.
ZOBACZ TAKŻE: Jarosław Borecki już w pełni kieruje ZIM
Przeczytaj także:
Kabareton w Dolinie Charlotty. Jubileusz Neo Nówki
Nawałnica nad regionem. Powalone drzewa, interwencje strażaków
Tak wygląda Słupsk z góry
Chmury nad Doliną Charlotty. Czy to undulatus asperatus?
Kolizja trzech aut na ul. Portowej w Słupsku (wideo, zdjęcia)
Rozpoczęły się wakacje. W Ustce plaża naprawdę szeroka
Polonez szóstoklasistów na zakończenie szkoły (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?