Były prezes spółki Alkpol i klubu koszykarskiego Czarni w Słupsku w sierpniu został skazany na 4,5 roku więzienia i 100 tys. zł grzywny. Z pięcioma współpracownikami z firmy i jednym z klubu był oskarżony o wyłudzanie kredytów bankowych, towarów, fałszowanie dokumentów bankowych, oszustwa kapitałowe, działanie na szkodę firmy i łamanie kodeksu pracy.
Jarosław T. jako jedyny przez większość trwania śledztwa i cały proces przebywał w areszcie. Po ogłoszeniu wyroku sąd zdecydował, że Jarosław T. może czekać na jego uprawomocnienie na wolności pod warunkiem wpłacenia 350 tys. zł poręczenia. To miało zapewnić, że nie będzie się ukrywał. Postanowienie w sprawie poręczenia zaskarżył obrońca Jarosława T. Sąd II instancji odrzucił zażalenie.
- Cała suma, 350 tys. zł, wpłynęła na konto sądu - mówi sędzia Robert Rzeczkowski. - Nie było więc powodu, żeby Jarosław T. pozostawał dalej w areszcie. W moim przekonaniu, z uwagi na wysokość poręczenia nie istnieje obawa, że Jarosław T. po opuszczeniu aresztu będzie się ukrywał.
Na poręczenie dla byłego prezesa złożyło się kilka osób, m.in. Sławomir Stochniałek, Jerzy Iliński, Czesława Kaliszewska, Roman Sikorski - dyrektor klubu Czarni, Daniel Tworek, Jerzy Szczypek, Henryk Ruszewski - "Książę Łeby", Krzysztof Zaborowski, Jan Sztorc, Paweł Finke, Joanna Tomaszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
