Jest wyrok w sprawie budowy akwaparku w Redzikowie

– Wina jest oczywista, a zarzuty stawiane przez bydgoską prokuraturę – słuszne – uzasadnił wyrok sędzia Tadeusz Stodoła.

Bronisław M., prezes kieleckiej spółki Polmil, która w konsorcjum ze słupskim Sumabudem budowała akwapark w Redzikowie, został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata i dwa tysiące złotych grzywny. Zapłaci też koszty procesu.

Wcześniej sprawę tę umorzyła prokuratura w Słupsku. Wznowiona została po serii naszych publikacji wiosną ubiegłego roku, ale przekazano ją Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Południe.

Czytaj także: Sprawa przetargu na akwapark w Redzikowie trafiła do prokuratury

Proces potwierdził nieprawidłowości do jakich doszło przy przetargu na budowę pływalni. Bronisław M. dopuścił się oszustwa przetargowego i wprowadził w błąd urzędników gminy Słupsk. Sąd uznał, że przedstawił fałszywe referencje, by uzyskać zamówienie publiczne o wartości 28 milionów złotych.

Warunkiem przetargu było doświadczenie w budowie parków wodnych, którego Sumabud nie miał. Natomiast jego partner – Polmil pochwalił się budową pływalni w Kozienicach i Jadownikach Mokrych. Jednak referencje Polmilowi wystawiła... inna spółka prezesa M. – Interfinn, która rzeczywiście wybudowała tam baseny. Aby potwierdzić wiarygodność tych referencji prezes przedstawił fikcyjną umowę na podwykonawstwo między spółkami na roboty warte 23 mln zł.

Czytaj także: Gmina Słupsk będzie dopłacać do parku wodnego

– Sprawa była trudna. Składa się z mnóstwa dokumentów, a jej rozpoznanie zajęło aż pół roku – zaznaczył sędzia. Dodał także, że przestępstwo nie miało wpływu na inwestycję, która została już zakończona: – Pokrzywdzona gmina w samych superlatywach wypowiadała się o konsorcjum realizującym inwestycję – mówił sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny. Na jego ogłoszenie oprócz dziennikarzy nikt nie przyszedł.