Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kara dla firmy oferującej „darmowe badania”. Na praktyki spółki narażeni byli przede wszystkim seniorzy. Mamy odpowiedź

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
Wideo
od 16 lat
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył ponad 90 tys. zł kary na spółkę Polmediq. Jak wyjaśnia Tomasz Chróstny, firma miała świadomie wprowadzać konsumentów w błąd, zapraszając ich na bezpłatne badania, nie informując o tym, że spotkania będą miały handlowy charakter, a rzekome badania będą prowadzone przez handlowca. – Szczególnie bulwersujący jest fakt, że na praktyki spółki Polmediq narażeni byli przede wszystkim seniorzy – podkreśla prezes UOKiK. – Polmediq nie zgadza się z decyzją o nałożeniu kary 90 tys. 952 zł przez prezesa UOKiK – poinformowała spółka.

Spis treści

Spółka wprowadzała konsumentów w błąd zapraszając ich na bezpłatne badania, nie informując o tym, że spotkania będą miały handlowy charakter.
Spółka wprowadzała konsumentów w błąd zapraszając ich na bezpłatne badania, nie informując o tym, że spotkania będą miały handlowy charakter. Unsplash/ National Cancer Institute

Za co kara dla Polmediq?

Jak poinformował UOKiK w komunikacie, spółka nie ujawniała w zaproszeniach kierowanych do konsumentów informacji o handlowym celu tych zaproszeń i prowadzonych badań. Firma zaprasza osoby między 40. a 85. rokiem życia na bezpłatne badania odporności, deklarując udzielenie porad medycznych i wystawienie skierowania na morfologię. Jednocześnie nie informując, że faktycznym celem spotkania jest zaprezentowanie oferty spółki i nakłonienie do zakupu.

Spółka Polmediq świadomie wprowadzała konsumentów w błąd, zapraszając ich na bezpłatne badania, nie informując o tym, że spotkania będą miały handlowy charakter, a rzekome badania nie będą prowadzone przez lekarza tylko przez handlowca – wskazuje cytowany w komunikacie Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak wyjaśnia dalej, manipulowanie konsumentami przejawiało się również w oferowaniu im produktów, które nie posiadały deklarowanych właściwości i stwarzaniu wrażenia szczególnej korzyści cenowej. Mogło to zniekształcić decyzje konsumentów i skłonić ich do niepotrzebnych i nieopłacalnych dla nich zakupów. – Szczególnie bulwersujący jest fakt, że na praktyki spółki Polmediq narażeni byli przede wszystkim seniorzy, wyjątkowo wrażliwa grupa społeczna – dodaje Chróstny.

Informacje mogące wprowadzać w błąd co do stanu zdrowia

„Za wywiad medyczny, badania odporności urządzeniem do analizy składu ciała i ich interpretację w placówce Polmediq odpowiada osoba, która nie jest dietetykiem ani lekarzem” – wskazano. „Jest to przedstawicielka handlowa określona mianem diagnosty, która wykorzystuje wyniki pacjentów do zaprezentowania komercyjnej oferty placówki” – dodano.

Zdaniem UOKiK, konsumenci „mogą być wprowadzani w błąd odnośnie stanu zdrowia, posiadanych schorzeń oraz dalszej diagnostyki tylko po to, aby zdecydowali się na zakup oferowanych przez spółkę produktów i usług”. Zarzuty Urzędu dotyczyły także mat leczniczych do ćwiczeń rehabilitacyjnych, a także przekazywania nieprawdziwej informacji o dofinansowaniu programu „Krok po zdrowie”.

Prezes UOKiK nakazał spółce natychmiast zaprzestać stosowania zakwestionowanych praktyk. Po uprawomocnieniu się decyzji przedsiębiorca będzie musiał również poinformować o niej wszystkich konsumentów, z którymi zawarł umowy.

Odpowiedzialność osób zarządzających spółką

Finansowe sankcje zostały również nałożone na osoby zarządzające Polmediq w związku z umyślnym dopuszczaniem do naruszenia przez spółkę zbiorowych interesów konsumentów. Decyzja prezesa UOKiK nie jest prawomocna, spółce i osobom nią zarządzającym przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Natomiast sprawie przedstawicielki handlowej firmy, która bez niezbędnych uprawnień diagnozowała pacjentów, złożono zawiadomienie do prokuratury.

Polmediq nie zgadza się z decyzją UOKiK

„Polmediq nie zgadza się z decyzją o nałożeniu kary 90 tys. 952 zł przez prezesa UOKiK” – poinformowała PAP spółka. „W ocenie Polmediq, decyzja Urzędu została wydana bez szczegółowej weryfikacji działalności spółki” – dodano.

Jak przekazała Polmediq, spółka nie zgadza się z decyzją prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stwierdzono, iż spółka złożyła „liczne wnioski dowodowe”, m.in. o przesłuchanie pracowników (personel medyczny) oraz klientów, które nie zostały jednak uwzględnione.

UOKiK miał również pominąć prywatną opinię lekarza – dodano – potwierdzającą właściwości oferowanych produktów, a żadna inna opinia nie została sporządzona przez Urząd. Zdaniem spółki w związku z tym, że UOKiK nie uwzględnił żadnych wniosków dowodowych Polmediq, decyzja została wydana bez szczegółowej weryfikacji działalności spółki, a „nawet bez weryfikacji cennika, który udostępniamy publicznie”.

Jak podkreślono, spółka od początku podjęła pełną współpracę z Urzędem. „Działamy bowiem transparentnie, a o jakości naszych usług świadczy również zadowolenie naszych klientów” – podsumowano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kara dla firmy oferującej „darmowe badania”. Na praktyki spółki narażeni byli przede wszystkim seniorzy. Mamy odpowiedź - Strefa Biznesu

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza