Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kępice> Spór o budowę miejskiej pływalni

Zbigniew Marecki [email protected] tel. (059) 848 81 26 Fot. Orłowski, Szymański - architekci, sp.j.
Wizualizacja krytego basenu w Kępicach
Wizualizacja krytego basenu w Kępicach
Burmistrz Kępic zamierza wybudować małą pływalnię, aby poprawić ofertę rekreacyjną gminy. Budowa ruszy najwcześniej w 2010 roku. Opozycja twierdzi, że mieszkańcy nie chcą takiej inwestycji.

Dopiero podczas trzeciego konkursu udało się wybrać firmę architektów ze Szczecina, którzy mają przygotować projekt pływalni dla Kępic.

- To ma być mały obiekt 12,5 na 25 metrów. Z małą rekreacją. Woda w basenie będzie ogrzewana z miejskiej kotłowni na ścinki drzewne oraz kolektorów słonecznych - wyjaśnia burmistrz Piotr Mazur.

Przewiduje, że budowa obiektu będzie kosztowała najwyżej kilkanaście milionów złotych, a jego utrzymanie będzie stosunkowo tanie. O szczegółach można będzie mówić, gdy już powstanie cała dokumentacja. Na razie wiadomo, że obiekt ma powstać na placu między ulicami Szkolną, a Kościuszki i będzie stanowił część kompleksu szkolno-sportowo-rekreacyjnego.

- Zmierzam do realizacji tego projektu, bo w gminie ciągle przybywa dzieci z wadami

postawy, a my poza jeziorami w gminie nie posiadamy obiektu, który podnosiłby naszą atrakcyjność turystyczną i pozwalał wydłużyć sezon wypoczynkowy - przekonuje burmistrz Mazur. - Poza tym baseny teraz budują już nie tylko duże miasta, ale także gminy wiejskie, bo ludzie chcą po ciężkiej pracy wypoczywać w dobrych warunkach.

Według niego budowa może się rozpocząć najwcześniej w 2010 roku, jeśli uda się pozyskać przynajmniej część funduszy zewnętrznych. Tymczasem opozycja kwestionuje w ogóle jej sensowność.

- W poprzedniej kadencji radni wyrazili zgodę na budowę basenu, ale przez kilka lat atmosfera się zmieniła. Podczas zebrań wiejskich mieszkańcy mówią, że są ważniejsze wydatki. W Przytocku na przykład usłyszeliśmy, że jak rozpocznie się budowa pływalni, to przestaną płacić podatki, a w Osowie chcą budowy chodnika - wylicza radny Paweł Lisowski, lider Klubu Nasza Wspólna Gmina, który skupia radnych opozycyjnych.

Według niego zanim rozpocznie się budowa, w gminie powinna być przeprowadzona publiczna debata.

- Parę lat temu ludzie wypełniali ankietę, czy chcą pływalni. Oczywiście przy tak postawionym pytaniu wszyscy są na tak, ale inaczej wygląda rozmowa, gdy przychodzi do konkretnej decyzji. Tymczasem przewodniczący Rady Miejskiej nie chce wprowadzić na sesję kwietniową dyskusji na ten temat, choć dwa miesiące temu wszyscy radni chcieli, aby tak się stało - dodaje Lisowski.

- Jeśli radny jeździ na zebrania wiejskie z intencją handlowania inwestycjami, to łatwo zdobywa poparcie - odpowiada burmistrz Mazur.

- Tymczasem przecież ja nie realizuję swojego wymysłu, ale zadanie, na które zgodę wyrazili członkowie Rady Miejskiej. Ona rzeczywiście została przegłosowana w poprzedniej kadencji, ale takie stanowisko mnie obowiązuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza