Po pierwszych zachwytach nowo otwartym obiektem handlowym w samym centrum miasta słupszczanie zwracają uwagę na drobne, ale za to poważnie utrudniające życie klientom niedociągnięcia. Jedno z nich to rzucający się w oczy brak pojemników na śmieci przed głównymi wejściami do galerii. I to zarówno od strony ul. Tuwima, jak i ul. Deotymy.
Niemal na całym chodniku przed drzwiami z obu stron notorycznie walają się wszelkiego rodzaju śmieci. Najwyraźniej zapomniano też o palaczach, bo choć wielu klientów wychodzi przed galerię na dymka, na próżno szukać tu popielniczek.
Nawet tych przy koszach na śmieci. Bo koszy po prostu nie ma.
- Nie rozumiem, jak można było zapomnieć o czymś tak podstawowym. To po prostu głupio wygląda. Galeria elegancka, w środku wszystko lśni nowością, a na zewnątrz widok jak przy kontenerze na śmieci. Ten kontrast aż bije po oczach
- uważa Marta Świderska, klientka Galerii Słupsk. - Już na otwarciu przed wejściem było pełno śmieci. Tyle było atrakcji, ale koszy jakoś nie umieli wyczarować.
Zwróciliśmy na to uwagę szefostwu tego ekskluzywnego centrum handlowego.
- To po prostu niedopatrzenie. Przepraszamy wszystkich klientów - mówi Małgorzata Cyprysiak, menedżer Galerii Słupsk. - Kosze na śmieci zostały już przez nas zamówione i niedługo powinny się pojawić przed drzwiami wejściowymi galerii.
Słupszczanie odwiedzający Galerię mają też i inne zastrzeżenia. Słuszne żale mają zwłaszcza rowerzyści, którzy chcieliby wybrać się tu na zakupy. Oczywiście mogą, ale najwyżej czterech jednocześnie. Reszta musiałaby poczekać, chyba że zostawiliby swoje pojazdy niezabezpieczone.
- Bo tylko cztery rowery mieszczą się maksymalnie przy jedynym stojaku przy wejściu od ulicy Tuwima - zauważa Marcin (nazwisko do wiad. red.), rowerzysta ze Słupska - Więcej się nie wciśnie, sam próbowałem.
Niemały kłopot mogą też mieć klienci, którym nagle skończy się gotówka i zechcą skorzystać z bankomatu. W najlepszym razie muszą liczyć się ze staniem w kolejce. W całym obiekcie jest bowiem tylko jeden bankomat. Jak na miejsce, przez które codziennie przewijają się tysiące osób, to chyba trochę za mało. Gdyby nagle się popsuł lub gdyby zabrakło w nim gotówki klienci w ogóle pozbawieni byliby dostępu do pieniędzy.
- Wszystkie te uwagi przekażę do centrali - zapewniła nas wczoraj Małgorzata Cyprysiak. - W miarę możliwości będziemy wszystko korygować, tak, aby nasi klienci nie musieli spotykać się z niepotrzebnymi utrudnieniami.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?