Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kołczewo: Zamieszanie z golfem w tle

Bogna Skarul [email protected] 91 481 33 32
Kołczewo: Zamieszanie z golfem w tleNa początku lipca na polu golfowym w Kołczewie pojawiły się różowe namioty, a działkę nr 89 ogrodzono płotem.
Kołczewo: Zamieszanie z golfem w tleNa początku lipca na polu golfowym w Kołczewie pojawiły się różowe namioty, a działkę nr 89 ogrodzono płotem. Fot. archiwum
Międzyzdroje Od lipca na polu golfowym w Kołczewie dzieją się dziwne rzeczy. Przeszkadza to golfistom, którzy uważają, że na tych przepychankach przede wszystkim cierpi prestiż golfa.

- Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze - powiedział nam znany golfista, ale od razu zastrzegł anonimowość. - I to niemałe. Pewnie jeden pan jest coś winien drugiemu i dlatego ten cały cyrk. A cierpi golf i golfiści.

Od lipca na polu golfowym w Kołczewie zarządzająca tym polem spółka Golf Amber Baltic nie ma spokoju. Co jakiś czas między dołkiem 8 a 9 dzieją się dziwne rzeczy. Najpierw postawiono tam różowe namioty i ogrodzono 1,24 ha terenu. Wkrótce pojawiły się banery i to w dwóch językach - podobno bardzo dobrze zapowiadającej się akcji promocyjnej pod hasłem "Jelonek nie płaci". Dobrze zapowiadającej się, ale nieudanej, bo jak twierdzą właściciele banerów nie wpuszczono ich na teren ich działki na polu golfowym i oni akcji promocyjnej nie mogli kontynuować. Po jakimś czasie przy okazji najbardziej prestiżowego turnieju golfowego Polonia, panowie z hasłem "Jelonek nie płaci" na plecach koszulek przechadzali się po Hotelu Amber Baltic, gdzie akurat bawili się golfiści na corocznym bankiecie poturniejowym. Co prawda akcja promocyjna miała być jeszcze bardziej efektowna, bo organizatorzy chcieli w hotelu tuż przy recepcji wystawić specjalne stoisko - oczywiście ze swoim promocyjnym hasłem "Jelonek nie płaci" - ale dyrekcja hotelu Amber Baltic się na to nie zgodziła. Promocja znowu była tylko połowiczna.

O co chodzi w promocji pod hasłem "Jelonek nie płaci"? Oficjalnie o to, aby dzieci mogły pograć sobie w golfa na działce nr 89 na polu w Kołczewie i nie płacąc za to ani złotówki, a przy okazji namówić swoich rodziców, aby kupili apartamenty, które firma developerska chce postawić na środku pola golfowego.

- Nie ma to nic wspólnego z nazwiskiem właściciela pola golfowego GAB, Andrzejem Jesionkiem - kategorycznie zaprzecza skojarzeniom Mirosław Aleksander, główny organizator promocji. - Jelonkami są tu dzieci - twierdzi.

Parę dni temu natomiast nad ranem spaliła się przyczepa campingowa, należąca do spółki Centurio która jest oficjalnym dzierżawcą 1,24 ha między dołkiem 8 a 9. Podobno w środku przyczepy był pracownik firmy Centurio. Na szczęście nic mu się nie stało.

- Ale dlaczego dzień wcześniej Centurio obłożył przyczepę sianem - dziwi się Witold Jabłoński, który reprezentuje GAB.

- Bo zbliża się zima i chcieliśmy przyczepę ocieplić - tłumaczy Mirosław Aleksander.

Mirosław Aleksander jest przedstawicielem firmy Centurio, która wydzierżawiła na trzy lata od gminy działkę nr 89. Jak podkreśla - jest wynajętym pracownikiem - właśnie na okoliczność wszystkich akcji promocyjnych i planów deweloperskich. Firma Centurio to spółka warszawska, co prawda z adresem, ale bez telefonu. Na czele tej spółki stoi Joanna Kątniak, ale przeważnie jest niedostępna, bo na wyjeździe albo urlopie. Kontaktować się z firmą można tylko przez Mirosława Aleksandra, który co jakiś czas przyjeżdża do Międzyzdrojów na akcje promocyjne lub spotkania w gminie. Centurio bowiem chce na dzierżawionej przez siebie działce postawić domy. Twierdzi, że gmina jest tym projektem zainteresowana.
- To bzdura - mówi Witold Jabłoński, który z kolei reprezentuje Andrzeja Jesionka obecnego właściciela GAB. - Nie ma mowy, aby tam coś powstało - podkreśla i na dowód pokazuje postanowienie jakie 6 września wydał Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum, z którego wynika, że Centurio musi w trybie natychmiastowym opuścić działkę 89 na polu golfowym w Kołczewie.

- Ale to przecież nasza działka - broni się Mirosław Aleksander. - Wygraliśmy przetarg i opłaciliśmy dzierżawę na rok. Jednocześnie dostaliśmy ze Starostwa Powiatowego w Kamieniu Pomorskim pismo, z którego wynika, że GAB musi nam udostępnić możliwość dostania się na naszą działkę, drogami należącymi do Skarbu Państwa. Bo tam właśnie takie są.

- Może niech panowie się jednak dogadają - proponuje znający kulisy tego co się dzieje wokół działki 89 na polu golfowym w Kołczewie znany golfista. - Szkoda energii tych panów a także pieniędzy na różne akcje i prawników. Cierpi przecież prestiż golfa.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza