Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodna afera

Jacek Cegła
Burmistrz Graczyk myśli nawet o złożeniu wniosku do prokuratury.
Burmistrz Graczyk myśli nawet o złożeniu wniosku do prokuratury. Fot. Rafał Szamocki
Na przystąpieniu do spółki "Park Wodny" wyszliśmy jak Zabłocki na mydle - uważa burmistrz Ustki.

Spółka powstała w 2000 r. Główny akcjonariusz, samorząd Ustki, przekazał aportem na jej rzecz wartą 2, 422 mln zł działkę (3,5 ha). Z kapitałem 500 tys. zł wszedł do niej Hydromex z Żarnowca oraz Stowarzyszenie Rozwoju i Promocji Ustki z 1 tys. zł. Według statutu wniesiony 1 tys. zł. równa się jednej akcji.
Ten sam akt notarialny zakłada jednak, że akcje Hydromeksu są uprzywilejowane i w głosowaniu każdą z nich mnoży się razy 5. Na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy Hydromex ma więc 2500 głosów, SRiPU jeden, zaś miasto 2422. W 7-osobowej Radzie Nadzorczej zasiada 3 przedstawicieli miasta, 3 Hydromeksu i jeden SRiPU. Jedynym członkiem zarządu spółki w 1. roku jej istnienia był Mirosław Czepulonis, ówczesny prezes, a obecnie współwłaściciel Hydromeksu. Dopiero kilka miesięcy później z ramienia miasta do zarządu wszedł Andrzej Bury.
- To niepojęte, że miasto, które wniosło do spółki najwięcej, nie ma kontroli nad żadnym jej organem - irytuje się burmistrz Jacek Graczyk. - To wynik niegospodarności poprzednich władz. Jak można było zgodzić się na parytet sił niekorzystny dla miasta, za to bardzo korzystny dla Hydromeksu?
W 2001 roku zarząd spółki reprezentowany przez Czepulonisa podpisał umowę z Hydromeksem, który stał się generalnym wykonawcą inwestycji. Za było 6 członków Rady Nadzorczej, w tym przedstawiciele miasta. Ponadto zarząd zlecił Hydromeksowi opracowanie biznesplanu, za który firma wzięła już 375 tys. zł (łączny koszt oszacowano na ok. 760 tys.). Kto za to zapłacił? Spółka, w efekcie czego "uszczuplił" się jej kapitał założycielski. - Swój swemu zlecił wykonawstwo - komentuje Graczyk. - Dziwi mnie tylko, dlaczego bez przetargu.
Z biznesplanu wynika, że by inwestycja była opłacalna, w tygodniu, poza sezonem letnim, jedną godzinę na basenie powinno spędzić 15885 osób. - W Ustce mieszka około 17 tys. osób. Jeśliby przyjąć te wyliczenia, prawie każdy ustczanin od niemowlaka po emeryta musiałby jedną godzinę w tygodniu spędzać w aquaparku - oblicza burmistrz.
Załóżmy jednak, że spółce uda się pozyskać inwestora, park wodny powstaje, ale przynosi straty. Co wtedy? Artur Madeła, prawnik Urzędu Miasta i szef Rady Nadzorczej spółki: - Rada akcjonariuszy mogłaby zobowiązać miasto do dopłacania do interesu.
Według burmistrza spółka powinna zostać jak najszybciej rozwiązana. I tu zaczynają się schody. Zgodnie z Kodeksem handlowym w przypadku likwidacji spółki trzeba zinwentaryzować jej obecny majątek. Sęk w tym, że kapitał akcyjny został już uszczuplony o 420 tys. zł (biznesplan plus inne koszty wykonawcy). Oznacza to, że miasto straci jakieś 300 tys. zł. - Część gruntów przekazanych spółce przejmie Hydromex, a my, chcąc je odzyskać, za nie zapłacimy - wylicza Graczyk. - żarnowiecka firma od początku zbierała śmietanę. W jej interesie leżało, by inwestycja była jak najdroższa.
Były burmistrz Ustki Wojciech Lewandowski, za rządów którego miasto przystąpiło do spółki twierdzi, że nie ma interesu bez ryzyka. Powołuje się na opinię prawnika, który przekonywał, że miasto nie straci. - Nie działałem w złej wierze, nadal uważam, że park wodny jest potrzebny - przekonuje Lewandowski. - Nie jest pewne, że miasto poniesie straty z tytułu likwidacji spółki. Poza tym o przystąpieniu do niej nie zdecydowałem ja, tylko rada.
Zarzuty odpiera też Czepulonis. - Żeby uniknąć zbędnych spekulacji, kilka dni temu zdecydowaliśmy, że Hydromex nie będzie głównym wykonawcą. Nowy zostanie wyłoniony w przetargu. Jestem zdumiony postawą pana Graczyka, tym bardziej, że tylko my weszliśmy do spółki z gotówką i ponieśliśmy koszty. Potwierdza, że likwidacja spółki naraża miasto na straty. - Dlatego w interesie burmistrza jest, by spółka nadal funkcjonowała - dodaje.
O losach spółki zdecydują radni na dzisiejszej sesji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza