Kolejna demonstracja w obronie SP nr 7 w Słupsku

Tym razem organizuje ją Grzegorz Kunda, prezes LPR w Słupsku, a jednocześnie ojciec wielodzietnej rodziny, którego dzieci uczęszczały lub uczęszczają do Szkoły Podstawowej nr 7 w Słupsku.

- To jest bardzo dobra szkoła i powinna być nadal utrzymywana przez władze miejskie. Nie można obowiązków oświatowych przerzucać na barki rodziców, skoro w ratuszu pracuje wielu wykwalifikowanych ludzi przygotowanych do kierowania oświatą, a prawie całą dotację na utrzymanie szkoły magistrat otrzymuje od państwa. To jest zamach na polskość, bo powinniśmy wzmacniać, a nie osłabiać naszą oświatę - przekonuje Kunda.

Środowa demonstracja rozpocznie się w czasie, kiedy słupscy radni będą podejmowali ostateczną decyzję o likwidacji Szkoły Podstawowej nr 7 w Słupsku. Według Kundy w manifestacji weźmie udział co najmniej 15 osób. Będą demonstrować od godz. 9 do 18. Zapowiadają, że będzie ich słychać.

- Celem naszej demonstracji będzie krytyka poczynań władz miejskich, powiatowych, wojewódzkich i krajowych, bo wszyscy razem odpowiadają za likwidację prawie tysiąca szkół, która jest przewidziana w tym roku w Polsce - dodaje Kunda.

Jednocześnie organizator manifestacji będzie zbierał podpisy przeciw likwidacji SP nr 7 w Słupsku oraz likwidacji szkół w całym kraju.

To jednak prawdopodobnie nie przeszkodzi słupskim radnym w podjęciu ostatecznej decyzji o likwidacji siódemki, bo radni już wcześniej odrzucili wszystkie protesty rodziców i nauczycieli, choć tym decyzjom także towarzyszyły manifestacje.

Tymczasem już trwają zaawansowane działania grupy rodziców i nauczycieli z SP nr 7, których celem jest przejęcie tej placówki przez Stowarzyszenie Siódemka, założonego przy wsparciu władz miejskich.

- Abyśmy mogli złożyć formalną ofertę przejęcia placówki w zarząd, musi zapaść decyzja radnych o likwidacji szkoły miejskiej - tłumaczy Małgorzata Kowal, szefowa Siódemki.