W czwartek, 3 listopada, ktoś próbował podpalić halę, w której znajdują się korty tenisowe przy ul. Rybackiej w Słupsku.
- Była to już szósta próba podpalenia hali od sierpnia. Nieudana, ponieważ hala pokryta jest materiałem ognioodpornym z włókien szklanych - mówi Jacek Butkiewicz, właściciel Akademii Tenisa OXFORD Słupsk.
Podkreśla jednak, że sytuacja jest coraz bardziej niebezpieczna, a podpalacz coraz bardziej zuchwały.
- Dotychczasowe próby podpalenia zawsze miały miejsce w nocy. Teraz niemalże w biały dzień, o godzinie 16.30, kiedy na kortach trenowali zawodnicy - mówi Butkiewicz. - Ognia nie było, ale słychać trzask włókien szklanych, które pękają pod wpływem wysokiej temperatury. Za każdym razem straty mam duże, ponieważ muszę wzywać specjalistyczną firmę, która naprawia szkody. Wczoraj prace trwały trzy godziny, widać łaty po naprawie. Pracownicy firmy potwierdzają, że gołym okiem widać, że to podpalenie. Poza tym, w płocie ktoś wyciął dziurę, którą zapewne przedostał się na nasz teren - mówi Butkiewicz.
Sprawa była zgłoszona słupskiej policji. - Dzwoniłem za każdym razem, jednak usłyszałem tylko, że w mieście grasuje podpalacz, który od dwóch lat podpala samochody. Może to ten sam.. - mówi właściciel kortów. - Straciłem nadzieję, że policja ustali sprawcę. Wyznaczę nagrodę dla osoby, która pomoże w zatrzymaniu sprawcy. Będę wdzięczny za każdą informację.
Póki co, nie toczy się w tej sprawie żadne postępowanie, pomimo, że policjanci byli na miejscu.
- W tych sprawach nie otrzymaliśmy do tej pory zawiadomienia. Funkcjonariusze poinformowali właściciela o konieczności jego złożenia wraz z wnioskiem o ściganie. Gdy tylko tak się stanie, policjanci wykonają czynności zmierzające do ustalenia okoliczności tego zdarzenia. Dodatkowo, do prawidłowej kwalifikacji tego typu zdarzeń niezbędna jest wycena poniesionych szkód. Takie zdarzenia kwalifikowane są jako uszkodzenie lub zniszczenia mienia. Jest to przestępstwo ścigane na wniosek pokrzywdzonego, co oznacza, że postępowanie rozpoczyna się w momencie złożenia takiego wniosku wraz z zawiadomieniem. Po jego uzyskaniu funkcjonariusze wykonują czynności niezbędne do ustalenia sprawcy. Policjanci podejmujący interwencje związane ze zniszczeniem mienia każdorazowo informują osoby zainteresowane o trybie postępowania. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności - mówi mł. asp. Michał Sobiesiak z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?