Jednostka poruszała się tak, jakby stojąca za sterem osoba nie do końca panowała nad kutrem.
Funkcjonariusze wezwali przez radio załogę do przybicia do nabrzeża. W odpowiedzi usłyszeli: "sp... głupi ch...!" Gdy kuter stanął przy nabrzeżu, strażnicy przystąpili do kontroli kutra. Wyciągnęli alkomat. Okazało się, że 47-letni szyper jednostki wydmuchał 2,8 promila alkoholu.
- O zdarzeniu zawiadomiono armatora, który zabezpieczył kuter - poinformował kmdr por. Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej im. płk. Karola Bacza w Gdańsku. - Szypra przewieziono do kołobrzeskiej komendy. Strażnicy Graniczni powiadomili również Urząd Morski w Słupsku.
Szyprowi grozi do dwóch lat więzienia i utrata uprawnień.
To już kolejna, zdemaskowana przez funkcjonariuszy GS pijacka, wodna eskapada. Czwartego lipca 51-letni szyper jednostki chciał zabrać wędkarzy w rejs mając w wydychanym powietrzu 2,44 promila. 46-letni mieszkaniec Darłowa, który 28 czerwca pływał poduszkowcem po kanale portowym w Darłowie, wydmuchał w alkotest ... 3,76 promila!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?