Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji postawił dwa parkomaty od strony ul. Łopuskiego, które obsługują 80 miejsc. Wczoraj parkowały tam 194 auta.
Ceny są tu o połowę niższe niż w pozostałych strefach płatnego parkowania i obwiązują przez siedem dni w tygodniu od godz. 7 do 20. Trzy pierwsze godziny kosztują złotówkę każda. Za nastepne płacimy po 2 złote. Nie wszyscy są zadowoleni z takiego obrotu sprawy.
- Nie dość że płacę za bilety, żeby skorzystać z basenu, to jeszcze muszę płacić za parking - zadzwonił do nas Jerzy Parkan, który w weekend z wnukami korzystał z miejskiej pływalni.
W MOSiR-ze patrzą na to inaczej. - Rok temu, gdy ustalaliśmy ceny za basen na 2009 rok, uwzględniliśmy już, że pojawią się parkomaty. Właśnie dlatego nie podnosiliśmy cen, żeby jakoś ten nowy obowiązek naszym klientom wyrównać.
U nas wciąż wejściówka na pływalnię kosztuje 12 złotych, a u innych około 15 - mówi Jacek Banasiak, zastępca dyrektora ds. technicznych w MOSiR. - Zależało nam przede wszystkim na uporządkowaniu parkingu bo dochodziło już do tego, że robiła się tu giełda samochodowa i auta stały całe dnie.
O pozwolenie na postawienie parkomatów Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji musiał wcześniej wystąpić do prezydenta Kołobrzegu.
- Prezydent po wysłuchaniu argumentów MOSiR-u wyraził zgodę - wyjaśnia rzecznik prasowy Urząd Miasta Michał Kujaczyński. Według rzecznika magistrat nie planuje powiększać stref płatnego parkowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?