Bo to są jednak placówki samorządowe, opłacane m.in. z samorządowej kasy. I rację ma prezydent Biedroń, który mówi, iż zadaniem władz miasta jest przede wszystkim zaspokojenie potrzeb jego mieszkańców.
A cała sprawa może nie nabrałaby takiego obrotu, gdyby nie to, że został zniesiony obowiązek szkolny dla sześciolatków. To z kolei spowodowało dwa zagrożenia dla Słupska (i dla wielu innych samorządów).
Po pierwsze, od 1 września może zabraknąć pierwszoklasistów, a tym samym zajęcia dla nauczycieli. Po drugie, w przedszkolach może zabraknąć miejsca dla trzylatków, bo sześciolatki nie opuszczą tych placówek. Dlatego władze samorządowe szukają pomysłów, jak sobie z tym poradzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?