Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komórka się rozpadła, bo była stara. Huragan Ksawery jest niewinny

Daniel Klusek
Mieszkaniec Gardny Wielkiej twierdzi, że zabudowanie ucierpiało w wyniku huraganu.
Mieszkaniec Gardny Wielkiej twierdzi, że zabudowanie ucierpiało w wyniku huraganu. sxc.hu
Mieszkaniec Gardny Wielkiej chce, by gmina sfinansowała odbudowę należącego do niego budynku gospodarczego. Twierdzi, że zabudowanie ucierpiało w wyniku huraganu. Gmina przekonuje, że nie ma możliwości wypłaty pieniędzy.

Pan Antoni, mieszkaniec Gardny Wielkiej w gminie Smołdzino, twierdzi, że jego zabudowanie gospodarcze bardzo ucierpiało na początku grudnia ubiegłego roku, gdy nad Pomorzem szalał huragan Ksawery. Gdy dowiedział się, że osoby poszkodowane mogą ubiegać się o pieniądze na pokrycie szkód, wystąpił do gminy z prośbą o dofinansowanie.

- Następnego dnia, po zniszczeniu komórki na opał w wyniku silnych wiatrów, zjawił się pracownik urzędu gminy. Powiedział, że kogoś musi powiadomić, bo urząd nie ma pieniędzy i nie może nic zrobić - opowiada pan Antoni. - Tymczasem mijają tygodnie i miesiące, a do komórki woda się leje oraz sypał śnieg. Ja nie mogę sam nic zrobić. Czujemy się bardzo pominięci.

Kilkanaście dni temu do pana Antoniego przyszło pismo z Urzędu Gminy w Smołdzinie. Małgorzata Żebrowska, zastępca wójta, informuje go w nim, że gmina nie sfinansuje remontu zabudowania gospodarczego.

- Po zgłoszeniu sprawy przez mieszkańca, na oglę­dziny na miejsce poszedł nasz pracownik do spraw obronnych i zarządzania kryzysowego oraz bhp - mówi Małgorzata Żebrowska. - Stwierdził znaczne zniszczenie dachu. Jednak do tego zdarzenia doszło nie z przyczyn losowych, ale w wyniku zaniedbań właściciela. Po prostu dach i jedna ze ścian były zrujnowane ze starości. To potwierdzili też sąsiedzi tego pana. Przejście przez nasz region huraganu Ksawery nie miało dużego wpły­wu na uszkodzenia w tym budynku.

Dodaje, że o jednorazową pomoc w wysokości sześciu tysięcy złotych do gminy mogli występować tylko te osoby, którym huragan usz­kodził zabudowania mieszkalne.

- Mieliśmy dwa takie przypadki i pieniądze zostały wypłacone jeszcze w ubiegłym roku - mówi zastępca wójta gminy Smołdzino. - Mieszkańcy, którym huragan usz­kodził zabudowania gospodarcze, mogli występować do wojewody o preferencyjne kredyty. Na to początkowo zdecydowała się jedna osoba, ale szybko wycofała się z chęci wzięcia kredytu.

Małgorzata Żebrowska do­daje, że pan Antoni występował już do gminnych urzędników o pieniądze na sfinansowanie różnego rodzaju prac.

- Kilka lat temu chciał wymienić piec. Komisja, która przyszła na miejsce, stwierdziła jednak, że piec jest w dobrym stanie technicznym i nie ma powodów, by wymieniać go na nowy - mówi Małgorzata Żebrowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza