MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kompleks nad jeziorem Jeleń pójdzie na sprzedaż

Andrzej Gurba [email protected]
Ratusz w Bytowie chce sprzedać kompleks restauracyjno-hotelowy nad jeziorem Jeleń. Mogą jednak to uniemożliwić formalne przeszkody. W najgorszym wypadku restauracja i hotel zostaną wydzierżawione na 30 lat.
Ratusz w Bytowie chce sprzedać kompleks restauracyjno-hotelowy nad jeziorem Jeleń. Mogą jednak to uniemożliwić formalne przeszkody. W najgorszym wypadku restauracja i hotel zostaną wydzierżawione na 30 lat. archiwum
Ratusz w Bytowie chce sprzedać kompleks restauracyjno-hotelowy nad jeziorem Jeleń. Mogą jednak to uniemożliwić formalne przeszkody. W najgorszym wypadku restauracja i hotel zostaną wydzierżawione na 30 lat.

W połowie czerwca tego roku Bożena Żygowska, która dzierżawi kompleks od ponad 7 lat, wypowiedziała bytowskiemu ratuszowi umowę.

Termin oddania obiektu minie z końcem tego roku. Na początku urzędnicy myśleli o kolejnej dzierżawie. Teraz jednak na pierwszym miejscu jest sprzedaż kompleksu, w skład którego wchodzi restauracja (721 metrów kwadratowych), recepcja (132 metry kwadratowe), budynek sanitarny (70 metrów kwadratowych). Do tego dochodzą jeszcze miejsca noclegowe.

- W obiekty nad jeziorem Jeleń trzeba zainwestować duże pieniądze. My ich nie mamy. Przy krótkich kilkuletnich dzierżawach nikt nie zdecyduje się na poważne inwestycje, bo nie będzie miał gwarancji odzyskania pieniędzy. Stąd pomysł na sprzedaż obiektów - mówi Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa.

Dodaje, że teraz sprawdzane są możliwości wystawienia kompleksu na sprzedaż.

- W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ten obszar jest przeznaczony na cele publiczne. I to może być jakąś przeszkodą. Jeśli opinie prawne nie potwierdzą tych obaw, to wtedy będziemy mieli otwartą drogę do sprzedaży obiektów - oznajmia Leik.

W razie czego jest też gotowy wariant dzierżawy.

- Ale nie na kilka, ale na trzydzieści lat - informuje Leik. - Przy tak długim okresie dzierżawca, który zainwestuje w kompleks duże pieniądze, będzie miał czas na ich odzyskanie z działalności.
Bożena Żygowska nie płaciła fizycznie czynszu (70 tysięcy złotych) do kasy gminy, przeznaczając te pieniądze w 100 procentach na remonty. Jeśli dojdzie do kolejnej dzierżawy, to na nieco innych warunkach.

- 75 procent czynszu dzierżawca mógłby przeznaczyć na remont obiektów, a 25 procent wpływałoby do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który ponosi koszty z tytułu utrzymania części ośrodka - informuje Leik.

Jeśli gmina będzie mogła sprzedać kompleks, to cała procedura może potrwać nawet 7-8 miesięcy (nie ma wycen, kosztorysów itd.), a więc realnie zagrożony może być przyszłoroczny sezon turystyczny. W przypadku dzierżawy przetarg byłby ogłoszony jeszcze w grudniu br.

Osobny przetarg odbędzie się na dzierżawę terenu z grillem i altanką (znajdują się niedaleko restauracji). Są chętni, aby uruchomić tam smażalnię ryb.

Wiceburmistrz Leik uważa, że kupno kompleksu może być dobrą inwestycją.

- Na plus zmieni się jeszcze otoczenie jeziora Jeleń. W przyszłym roku zbudujemy promenadę, plac zabaw i zieloną siłownię - mówi Leik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza