O ostrej konkurencji wśród właścicieli pensjonatów powiadomił nas pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji).
- Konflikty przedsiębiorców są na porządku dziennym. Konkurencja między nimi niebezpiecznie zaostrza się. Jednak co innego, kiedy napięte relacje kończą się pyskówkami, a co innego, gdy zagrożone jest ludzkie życie - pisze nasz czytelnik.
Według relacji naszego czytelnika poważne groźby padły w jednym z łebskich pensjonatów na początku sierpnia. Najpierw pracownik znajdującego się w pobliżu sklepu wdał się w kłótnię z jedną z pracownic pensjonatu, potem zaczął krzyczeć na właściciela obiektu, grożąc mu poderżnięciem gardła i spaleniem.
- Sytuację widzieli goście lokalu i się przestraszyli. Małżeństwo z młodym dzieckiem pośpiesznie wyszło z lokalu. To nie były pierwsze groźby ze strony mężczyzny, właściciel pensjonatu już miesiąc wcześniej zgłaszał policji w Łebie informacje o słownych napaściach i zagrożeniu życia. Sytuacja się powtórzyła, a sygnał nie przyniósł rezultatu - mówi nasz rozmówca.
Dwa dni po awanturze spłonął samochód właściciela pensjonatu. Według naszego rozmówcy policja zareagowała z opóźnieniem, bo dopiero następnego dnia około godziny 17 technik badał spalone auto. Funkcjonariusze tłumaczą natomiast, że technik do Łeby celowo przyjechał następnego dnia. - Technik kryminalistyki przeprowadził oględziny pojazdu, zabezpieczył ślady i dowody następnego dnia, gdy było jeszcze jasno. W przypadkach spaleń i pożarów czynności takie realizowane są w porze dziennej (poza sytuacjami gdy istnieje zagrożenie utraty śladów), gdyż umożliwia ona wszechstronne zbadanie przedmiotu zdarzenia pod kątem ujawniania śladów działania osób trzecich - tłumaczy st. sierż. Marta Kandybowicz z KPP Lębork, dodając, że na sygnał o spaleniu samochodu policjanci zareagowali natychmiast po jego otrzymaniu.
Policjanci tłumaczą także, że wciąż wyjaśniają okoliczności, w jakich doszło do spalenia samochodu.
- Trwa też postępowanie w sprawie gróźb karalnych. Funkcjonariusze prowadzą w tym zakresie czynności procesowe w celu zgromadzenia dowodów, które pozwoliłyby na przedstawienie komuś zarzutów. Ustalają również, czy groźby mogły mieć związek ze spaleniem samochodu - kończy Marta Kandybowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?