Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt między przedsiębiorcami w Łebie. Turyści uciekają

Grzegorz Bryszewski [email protected]
– Konflikt między przedsiębiorcami w Łebie zaostrza się – pisze nasz internauta. – Jednemu z nich w nocy spłonęło auto.
– Konflikt między przedsiębiorcami w Łebie zaostrza się – pisze nasz internauta. – Jednemu z nich w nocy spłonęło auto. internauta
- Konkurencja między łebskimi przedsiębiorcami zaostrza się - alarmują nas turyści i mieszkańcy miasta, którzy boją się o swoje bezpieczeństwo. - Jednemu z nich spłonęło auto. Policja: badamy sprawę.

O ostrej konkurencji wśród właścicieli pensjonatów powiadomił nas pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redak­cji).

- Konflikty przedsiębiorców są na porządku dziennym. Kon­kurencja między nimi niebezpiecznie zaostrza się. Jed­nak co innego, kiedy napięte relacje kończą się pyskówkami, a co innego, gdy zagrożone jest ludzkie życie - pisze nasz czytelnik.

Według relacji naszego czytelnika poważne groźby padły w jednym z łebskich pensjonatów na początku sierpnia. Najpierw pracownik znajdującego się w pobliżu sklepu wdał się w kłótnię z jedną z pracownic pensjonatu, potem zaczął krzyczeć na właściciela obiektu, grożąc mu poderżnię­ciem gardła i spaleniem.
- Sytuację widzieli goście lokalu i się przestraszyli. Mał­żeń­stwo z młodym dzieckiem pośpiesznie wyszło z lokalu. To nie były pierwsze groźby ze strony mężczyzny, właściciel pensjonatu już miesiąc wcześniej zgłaszał policji w Łebie informacje o słownych napaściach i zagrożeniu życia. Sytuacja się powtórzyła, a sygnał nie przyniósł rezultatu - mówi nasz rozmówca.

Dwa dni po awanturze spłonął samochód właściciela pensjonatu. Według naszego rozmówcy policja zareagowała z opóźnieniem, bo dopiero następnego dnia około godziny 17 technik badał spalone auto. Funkcjonariusze tłumaczą natomiast, że technik do Łeby celowo przyjechał następnego dnia. - Technik kryminalistyki przeprowadził oględziny pojazdu, zabezpieczył ślady i dowody następnego dnia, gdy było jeszcze jasno. W przypadkach spaleń i pożarów czynności takie realizowane są w porze dziennej (poza sytuacjami gdy istnieje zagrożenie utraty śladów), gdyż umożliwia ona wszechstronne zbadanie przedmiotu zdarzenia pod kątem ujawniania śladów działania osób trzecich - tłumaczy st. sierż. Marta Kandybowicz z KPP Lębork, dodając, że na sygnał o spaleniu samochodu policjanci zareagowali natychmiast po jego otrzymaniu.

Policjanci tłumaczą także, że wciąż wyjaśniają okoliczności, w jakich doszło do spalenia samochodu.
- Trwa też postępowanie w sprawie gróźb karalnych. Funkcjonariusze prowadzą w tym zakresie czynności procesowe w celu zgromadzenia dowodów, które pozwoliłyby na przedstawienie komuś zarzutów. Ustalają również, czy groźby mogły mieć związek ze spaleniem samochodu - koń­czy Marta Kandybowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza