Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt o boisko na plaży zachodniej w Ustce

Magdalena Olechnowicz
Jak zapewnia Krzysztof Kamczarek, właściciel punktu na plaży boiska są ogólnodostępne.
Jak zapewnia Krzysztof Kamczarek, właściciel punktu na plaży boiska są ogólnodostępne. sxc.hu
Czyje są boiska na plaży zachodniej? Z takim pytaniem zwróciła się do nas pani Magdalena, której dzieci zostały przepędzone z boiska przez opiekunkę kolonii.

Plaża zachodnia w Ustce jest często odwiedzana przez miejscowych i turystów, którzy nie lubią gwaru i przeludnienia panującego na plaży wschodniej. Plusem dla osób lubiących aktywnie spędzać czas na plaży są boiska do siatkówki i piłki nożnej. Niestety, bywa, że dochodzi do konfliktów, bo bramki piłkarskie znajdują się tuż przy kąpielisku przeznaczonym dla kolonii. Wtedy plażowicze spoza kolonii są przeganiani przez opiekunów. Na taką sytuację poskarżyła się pani Magda, która wypoczywała tam z dwójką swoich synów.

- Dzieci kopały piłkę do jednej z bramek, kiedy jedna opiekunka wzięła grupę swoich dziewczynek i zaczęła uprawiać z nimi gimnastykę. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że dziewczynki utworzyły kółko wokół bramki - opowiada pani Magda. Wtedy moi chłopcy zaczęli pani przeszkadzać, więc ich przepędziła - opowiada.

Pani Magda do uległych nie należy i poszła z chłopcami grać w piłkę.

- Wtedy ta opiekunka powiedziała mi, że są to bramki prywatne, przeznaczone dla dzieci z kolonii z Polturu. Bardzo mnie to zdziwiło, bo wiem, że te bramki stoją tu zawsze latem od paru lat i każdy mógł z nich korzystać. Czy coś się zmieniło? - pyta pani Magda.

- Poza tym bramki służą do kopania piłki, a ta pani mogła biegać gdzie indziej. Plaża jest szeroka i pomieści wszystkich - dodaje.

Postanowiliśmy sprawę wyjaśnić. Zadzwoniliśmy do Urzędu Miasta w Ustce.

- My nie mamy infrastruktury na plaży zachodniej. Boiska zorganizował właściciel punktu gastronomicznego, który tam się znajduje - mówi Jacek Cegła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Ustce.

Dotarliśmy więc do Krzysztofa Kaczmarka, który jest właścicielem punktu gastronomicznego na plaży zachodniej, znajdującego się około 200 m od portu. Sprawa boisk została wyjaśniona.

- Organizuję te boiska corocznie, od 2003 roku. Sam jestem trenerem piłki nożnej i propaguję aktywny wypoczynek - mówi Krzysztof Kaczmarek.

- Boiska są ogólnodostępne. Na pewno nie są przeznaczone wyłącznie dla dzieci kolonijnych, a dla wszystkich plażowiczów - mówi Kaczmarek.

- Jeśli opiekunka wygoniła grające dzieci, to po prostu zachowała się nieelegancko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza