Od kilku miesięcy informujemy o konflikcie między częścią lokatorów bloków przy ulicy Pochyłej 34 i 36 w Bytowie z dostawcą ciepła i ciepłej wody.
Spór toczy się o własność kotłowni i wysokość rachunków. W marcu tego roku dostawca wstrzymał dostawy ciepła i ciepłej wody do dziewięciu mieszkań, demontując i blokując liczniki.
Właściciele mieszkań zawiadomili policję o kradzieży liczników oraz o na narażeniu ich na niebezpieczeństwo utraty zdrowia (z powodu braku ogrzewania). Policja, po przeprowadzeniu czynności sprawdzających, odmówiła wszczęcia dochodzenia. - Z analizy dokumentów wynika, że ta instalacja stanowi własność dostawcy ciepła i ciepłej wody. A więc nie mogło dojść do kradzieży. Nie ma też przesłanek, aby w tym wypadku mówić o bezpośrednim narażeniu kogoś na utratę zdrowia - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji. Właściciele mieszkań informują, że nie zostawią tak tej sprawy.
- Złożymy zażalenie na odmowę wszczęcia dochodzenia - zapowiada Bogumiła Kortas-Orlancka, właścicielka mieszkania w bloku przy ulicy Pochyłej.
Policja odmówiła też wszczęcia dochodzenia po zawiadomieniu dostawcy ciepła i ciepłej wody. Z jego doniesienia wynika, że przy demontażu liczników i ich blokowania miało dojść do użycia gróźb karalnych ze strony lokatorów oraz znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej. - Nie zostały wyczerpane znamiona tych przestępstw. Stąd odmowa wszczęcia - oznajmia Gawroński.
Część właścicieli mieszkań w blokach przy ulicy Pochyłej nadal nie ma ogrzewania i ciepłej wody.
- Złożyliśmy pozew do Sądu Rejonowego w Bytowie o przywrócenie stanu poprzedniego posiadania, czyli o zamontowanie usuniętych ciepłomierzy - mówi Kortas-Orlancka.
Lokatorzy uważają, że liczniki są integralną częścią instalacji, która stanowi współwłasność wszystkich właścicieli lokali, a nie własność dostawcy ciepła, jak twierdzi ten ostatni. Dodajmy, że w sądzie od dawna leży inny pozew właścicieli mieszkań dotyczący kotłowni. Lokatorzy stoją na stanowisku, że jest ona ich współwłasnością, a nie własnością dostawcy ciepła, który jako deweloper budował bloki i sprzedawał mieszkania.
Dostawca ciepła i ciepłej wody twierdzi, że liczniki zostały zdemontowane i zablokowane, bo lokatorzy mają zaległości w opłatach.
Właściciele mieszkań twierdzą, że rachunki są zbyt wysokie. Stąd regulują opłaty, ale w mniejszej wysokości niż kwoty, które widnieją na rachunkach wystawianych przez dostawcę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?