Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec czekania na mieszkania? Do końca roku blok przy ul. Sobieskiego ma być gotowy

Wojciech Lesner
Wojciech Lesner
W mozolnym tempie powstaje blok przy ul. Sobieskiego naprzeciw komendy policji. Budynek miał być gotowy już blisko dwa lata temu, ale końca inwestycji nie widać. Deweloper zapowiada jednak, że do końca roku odda mieszkania do użytku.

„Deweloper zwodzi i okłamuje ludzi” – pada z ust jednego z klientów, który zakupił mieszkanie w Tarasach Sobieskiego. Budynek bowiem powinien być gotowy już blisko dwa lata temu. Pierwotny termin oddania klientom mieszkań do użytku upłynął 31 grudnia 2020 r. Później, wyznaczano kolejne terminy, jednak żadnego z nich deweloper nie dotrzymał.

- Na budowie niewiele się dzieje. Osoby, które czekają na oddanie mieszkań najdłużej są zbywane, nie odbiera się od nich telefonów – mówi nam jeden z klientów dewelopera.

Z relacji przyszłych lokatorów wynika, że na budowie ruch jest, bo niektórzy nabywcy mieszkań zaczęli je już podobno wykańczać, wnosić meble, sprzęty. Jak mówią, w ciągu dnia robotników pracujących przy budowie jest zazwyczaj dwóch lub trzech.

- Jak pojawia się ekipa, to nie robią zbyt wiele. To chyba jakieś pozorowane działania – mówi jedna z klientek dewelopera. - Niektórzy zaczęli się chyba wprowadzać, bo są pod ścianą, nie mają się gdzie podziać. Jest prąd, ale nie ma wody, ogrzewania. Ludzie tracą już cierpliwość.

Niektórzy czekają na oddanie mieszkania już prawie dwa lata. Niektórzy trochę krócej, bo zakupili je później. Niemniej, frustracja przyszłych lokatorów narasta z dnia na dzień.

- Ludzie posprzedawali swoje mieszkania i chcieli się wprowadzić. Teraz muszą mieszkać na stancjach – mówi z rozgoryczeniem nabywca jednego z mieszkań w bloku.

Udało nam się porozmawiać z prezesem firmy deweloperskiej stawiającej budynek. Gwarantuje on, że jego klienci do nowych mieszkań na pewno wprowadzą się do końca tego roku.

- Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji klientów. Możemy się zdeklarować, że do końca roku dostaniemy pozwolenie na użytkowanie budynku. Zbieramy poszczególne dokumenty, które musimy przedłożyć w nadzorze budowlanym – informuje Bernard Kacperski, prezes City Center. - Przepraszamy wszystkich klientów za niedogodności. Najpierw był koronawirus, były problemy projektowe – to spowodowało rozciągniecie się inwestycji w czasie. Dołożymy wszelkich starań, żeby jak najszybciej dokończyć inwestycję – teraz kończymy zagospodarowanie terenu z zewnątrz.

Jednocześnie, Bernard Kacperski zaprzecza plotkom, że jego firma miałaby ogłosić upadłość. Podkreśla również, że jest otwarty na rozmowy ze wszystkimi swoimi klientami.

- W każdej sprawie zapraszamy klientów do naszego biura. Jesteśmy otwarci na każdy kontakt.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza