złotych.
Podawaliśmy, że wtorkowe spotkanie w ratuszu z przedstawicielami PKP, które miało rozstrzygnąć, jakie koszty będzie musiało ponieść miasto w związku z kursowaniem szynobusu, nie dało konkretnych odpowiedzi. Dzień później wiele się wyjaśniło. PKP Przewozy Regionalne przedstawiły rozliczenie przejazdów szynobusu, którego operatorem jest Miejski Zakład Komunikacji w Koszalinie.
Kwestią sporną była bowiem sprawa, w jakim stopniu PKP PR ma ponieść koszty związane z tzw. dostępem do linii kolejowej (opłatę pobiera zarządca linii; w przypadku trasy Koszalin - Mielno część linii należy do PKP Polskie Linie Kolejowe, a część do Koszalina). - Już wyjaśniliśmy, że my płacimy całość do PLK, a PLK przekaże Koszalinowi należną mu część, to kilkadziesiąt tys. złotych - o tyle pomniejszy się strata, którą z tytułu bieżącego utrzymania kursów zapłaci Koszalin - wyjaśnia Andrzej Chańko, dyrektor PKP Przewozy Regionalne w Szczecinie.
Ile Koszalin będzie musiał dopłacić w tym roku do kursów? - Grubo poniżej 200 tys. złotych - mówi Andrzej Chańko. - Teraz rozliczenie, które przekazaliśmy do marszałka, powinno trafić od niego do Urzędu Miejskiego w Koszalinie.
- Liczyliśmy się z taką stratą, nikt nie zakładał, że szynobus będzie zarabiał - mówi wiceprezydent Andrzej Jakubowski. - W budżecie zabezpieczyliśmy na to 275 tys. zł, a 25 tys. zł ma przekazać nam gmina Mielno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?