Koszalin. Kontrowersje wokół przebudowy rynku

Spory wokół tego, jak ma wyglądać Rynek Staromiejski w Koszalinie i czy pomnik, który stoi przed ratuszem, kojarzony przez wielu ze słusznie minioną epoką, ma pozostać, czy też nie - trwają od dłuższego czasu. Wczoraj dyskutowano o tym podczas debaty w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej. Na spotkanie zaproszono Jacka Bułata, autora zwycięskiej koncepcji przebudowy Rynku Staromiejskiego (koncepcja została wybrana w sierpniu przez ratusz).

Debata była otwarta dla mieszkańców miasta. Prezydent Piotr Jedliński, którego akurat nie było, bo miał służbowy wyjazd, stwierdził, że chce jeszcze poznać opinie koszalinian, zanim rozpoczną się prace nad dokumentacją.

Ci, którzy wczoraj przyszli, w większości krytycznie oceniali pomysł, by na placu budować pawilon. Ów pawilon został wymyślony po to, by w środku ulokować scenę (ta ma być za szkłem, a w razie potrzeby może być przerobiona na salę bankietową), galerię, ale też kawiarnię, a w podziemiach - szalety miejskie. I co istotne dla wielu mieszkańców - pawilon ma niemal zająć miejsce obecnego monumentu Byliśmy - Jesteśmy - Będziemy. Tym samym pomnik musi zniknąć - ma być przeniesiony w okolicę amfiteatru.

- Czy nie można w projekcie przesunąć tego budynku o 20 m w stronę ul. Zwycięstwa, by pomnik mógł zostać w miejscu, które zajmuje? - mówił Andrzej Niski z grupy obrońców monumentu i radny miejski UP.

- Można odruchów wymiotnych dostać, gdy się słyszy, że konserwator zabytków zdjął rękę z Rynku i teraz można pomnik przenieść i postawić tam budynek, który zupełnie tam nie pasuje - dodał Mieczysław Załuski.

Jacek Bułat tłumaczył, że jego koncepcja powstała na podstawie planu zagospodarowania i wytycznych z ratusza. - Dopóki plan obowiązuje, to my nie bardzo możemy ten pawilon przesuwać - wykręcił się od konkretnej odpowiedzi.

- Nasz Rynek nie jest duży - komentowała mieszkanka Krystyna Dykiert. - Spróbujmy zrezygnować z tego pawilonu. Jeszcze nie jest za późno. A pomnik? Ludzie mówią, że skoro tyle stał, to niech stoi. To świadectwo historii. Szanujmy przeszłość.

- Jestem budowlańcem, patrzę na tę koncepcję i rozrywa mnie, że takie pomysły wpadają do głowy władzom miasta. Ten pawilon przesłoni piękny zabytkowy budynek banku - stwierdził Zenon Ćwirko.

- Wejście do szaletów od strony istniejącej pizzerii? - dziwił się z kolei Milosz Janczewski. - Czy to miejsce nie stanie się ciemnym kątem, a pizzeria, która tworzy dziś swoisty klimat, na tym nie straci?

- Po co nam nowa scena? Dlaczego nie wykorzystamy tego co mamy? A ile my tych imprez mamy? Poza tym jest nowa hala - stoi niewykorzystana. Jest amfiteatr. Budowana jest niedaleko filharmonia. A do tego niedawno wybudowano w pobliżu za pół miliona szalet publiczny! - zauważył ktoś przytomnie.

Przedstawiciele władz miasta bronili pomysłu. Podobnie autor koncepcji: - Chodzi o to, żeby coś robić i nie godzić się z tym, co istnieje - mówił Jacek Bułat. Przebudowa Rynku ma kosztować 10 milionów. Zakończenie przewidziano w 2014 roku.