Na Starym Rynku w Słupsku badania archeologiczne nadal w toku [zdjęcia]

Badania archeologiczne na Starym Rynku rozpoczęły się na początku marca, po tym, jak w połowie lutego na teren placu weszły ekipy budowlane, których zadaniem jest przeprowadzenie projektu jego modernizacji. Zdjęto nawierzchnię, chodniki oraz wyłączono odcinek ulicy Grodzkiej przebiegającej przy Starym Rynku i zdjęto z niej nawierzchnię. Zgodnie z przepisami zanim roboty budowlane będą kontynuowane najpierw teren budowy musi zostać poddany badaniom archeologicznym.

Do tej pory odkryto sporo artefaktów, z których najciekawsze to dwa starożytne groby. Pierwszy to ciałopalny grób jamowy, który przesuwa historię tego miejsca przynajmniej o tysiąc lat, a może i parę tysięcy. Drugi to grób skrzynkowy z popielnicą ze spalonymi kośćmi, charakterystyczny dla kultury Pomorskiej (około 600 lat p.n.e.).

- To są znaleziska pochodzą sprzed dwóch tysięcy lat, co jest niezwykłe i pozwala domniemywać, że ten obszar Słupska był już wówczas zamieszkiwany – mówi Tomasz Urbaniak, słupski historyk i regionalista.

Archeologów w penetracji Starego Rynku wspomaga ekipa ze Słupskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Gryf”. Wolontariusze znaleźli m.in. siekierkę z epoki kamienia, wiele wiekowych monet, fragmentów ozdób, biżuterii, ceramiki, a także średniowieczny topór i bełt kuszy.

Ostatnio odkopano dużą liczbę ołowianych kul.

- Wszystko wskazuje na to, że są to pozostałości po żołnierzach z czasów napoleońskich – przypuszcza Tomasz Urbaniak.
Przypomnijmy, że na początku XIX wieku Słupsk był na trasie marszu oddziałów Wielkiej Armii Napoleońskiej, w składów których wchodziły również formacje polskie pod dowództwem gen. Michała Sokolnickiego, które 18 lutego 1807 r. zdobyły miasto.

Znaleziono także sporo odważników.

- Są one niewielkie, co pozwala sądzić, iż były używane do ważenia wyrobów jubilerskich lub przypraw. Świadczy to, że Stary Rynek miał autentycznie handlowy charakter – podkreśla historyk.

Wykopaliska uwidoczniły również zabytki architektoniczne - pozostałości kamiennych i murowanych fundamentów. M.in. odkryto fundamenty po hotelu Mund, który przed 1945 r. stał w północno-wschodnim narożniku placu, a także fundamenty przybudówek po dawnym ratuszu, który do początku XX wieku stał na środku Starego Rynku.

- Odkryto też kanał kanalizacyjny biegnący od ratusza w kierunku Słupi, gdzie zapewne miał ujście. Kanalizacja pochodzi zapewne z połowy XIX wieku, a ratusz był wówczas jednym z niewielu budynków w mieście, które miał takie udogodnienie. Kanalizację w Słupsku zbudowano dopiero w 1904 roku – opowiada Tomasz Urbaniak.

Co ciekawe, pod kątem archeologicznym badana jest również ziemia z wykopów, która jest wywożona na składowisko w Siemianicach. Tam jest przesiewana przez wolontariuszy ze Słupskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Gryf”.

Niebawem badania na Starym Rynku zostaną poszerzone o pasy jezdne wokół płyty głównej placu. Tutaj historycy spodziewają się odkrycia fundamentów kamienic, które do 1945 roku otaczały Stary Rynek.

Przypomnijmy, że prace archeologiczne na słupskim Starym Rynku prowadzone były już w 2017 roku. Odkryto wówczas fundamenty nie tylko ratusza rozebranego na początku XX wieku, ale także jego poprzednika z przełomu XVI-XVII wieku.
Okazało się, że miał dookoła sukiennice, podcienia, pełno było przybudówek, w różnych etapach budowlanych. Stwierdzono też, że budynek wielokrotnie płonął, choć dokumenty mówią o jednym pożarze.

Odkryto również dobrze zachowaną studnię, a także monety. Znaleziono ich około tysiąca. Pochodzą z całego basenu Morza Bałtyckiego. Był wśród nich denar słupski z XV wieku oraz cenna moneta z Meksyku.

Po zakończeniu prac archeologicznych powstała koncepcja, aby część Starego Rynku przykryć szklaną taflą, tak, aby było widać odkryte fundamenty budowli. Ostatecznie nic z tych planów nie wyszło.