Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin. Powstanie betonowy kolos nad rzeką

Rafał Wolny [email protected] Tel. 94 347 35 99
Koszalin. Powstanie betonowy kolos nad rzekąMost zostanie wydłużony ze 100 do 160 metrów, będzie miał pięć przęseł zamiast trzech i zostanie posadowiony na palach.
Koszalin. Powstanie betonowy kolos nad rzekąMost zostanie wydłużony ze 100 do 160 metrów, będzie miał pięć przęseł zamiast trzech i zostanie posadowiony na palach. Archiwum
160 metrów długości, pięć przęseł o wadze 1.500 ton, 5 mln złotych więcej niż planowano – taki most stanie nad Dzierżęcinką w ramach budowy kolejnego odcinka miejskiej obwodnicy.

Po tym, jak na początku roku zakończono drugi etap tzw. małej obwodnicy koszalińskiej, władze miasta zapowiadały, że budowa kolejnego – od ul. Przemysłowej do Władysława IV – ruszy w połowie roku.

Tymczasem mamy wakacje, a nie wydano jeszcze nawet pozwolenia na budowę. Okazuje się, że jedną z przyczyn poślizgu była konieczność przeprojektowania pierwotnej wersji przebiegu drogi. – Projektant w dużej części zaplanował jej przebieg przez prywatne działki – tłumaczy Andrzej Kierzek, wiceprezydent Koszalina do spraw gospodarczych. – Nie zgodziliśmy się na ich odbieranie właścicielom i płacenie wielomilionowych odszkodowań, więc zażądaliśmy przeprojektowania, by droga biegła przez tereny miejskie. Choć winę za taką sytuację ponosi wykonawca, czyli spółka Eurovia, miasto nie obciąży jej kosztami opóźnienia.

Okazuje się bowiem, że samo dostarczyło niekompletną dokumentację, która z kolei spowodowała konieczność przeprojektowania mostu nad Dzierżęcinką, będącego elementem planowanej drogi. – Zlecone przez nas badania geotechniczne pokazywały, że grunt jest odpowiedni i można projektować. Kiedyjednak wykonawca zaczął robić badania bardziej szczegółowe, okazało się, że w niektórych miejscach brakuje nośności i most musiał zostać przeprojektowany. Czas na zrobienie tego wykonawca wykorzystał też na przeprojektowanie drogi, więc nie mieliśmy podstaw, by obciążać go kosztami opóźnienia, gdyż po części wynikało ono z naszej winy – tłumaczy wiceprezydent.

Ustalenia, jak wzmocnić most, trwały od ubiegłego roku. Ostatecznie stanęło na tym, że zostanie wydłużony ze 100 do 160 metrów, będzie miał pięć przęseł zamiast trzech i zostanie posadowiony na palach. Te zmiany pociągną za sobą dodatkowe koszty – 4,7 mln zł + VAT, więc zamiast zakładanych 35,2 mln miasto zapłaci za ten odcinek trasy 41 mln złotych. To duże pieniądze, ale Andrzej Kierzek zapewnia, że z finansowaniem inwestycji problemów nie będzie.

– Nie rozpoczynalibyśmy jej, nie mając zapewnionego pokrycia. Oczywiście budżet nie jest z gumy i w związku z tym z czegoś trzeba będzie zrezygnować, ale nad tym już będziemy myśleć przy okazji planowania kolejnego budżetu – mówi wiceprezydent. Andrzej Kierzek liczy, że na początku sierpnia zostanie wydane pozwolenie na budowę i inwestycja ruszy jeszcze latem, a zakończy się w październiku 2014 roku. Te szacunki potwierdza wykonawca. – Myślę, że przed końcem sierpnia uda nam się wejść na plac, tak, by zakończyć wszystko w terminie – deklaruje Bogusław Gościniak, dyrektor szczecińskiego oddziału Eurovii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza