Kotwica Kołobrzeg dostanie kolejne pieniądze

Koszykarska Kotwica Kołobrzeg od dłuższego czasu boryka się z długiem, który w znacznej mierze powstał za poprzednich zarządów spółki. W tym roku wyniósł on około 900 tys. zł.

W tym roku miasto już dwa razy wsparło Kotwicę kwotami 400 tys. i 500 tys. złotych. We wtorek radni komisji budżetowo - gospodarczej opiniowali przekazanie dla klubu kolejnych 300 tys. złotych, w ramach podwyższenia kapitału zakładowego Kotwicy.

Gdyby na dzisiejszej sesji radni przyjęli ten wniosek, miasto otrzymałoby kolejne 300 akcji klubu i miałoby ponad 90 procent wszystkich akcji klubu.

- Zarząd Kotwicy wystąpił o 600 tys. złotych, jednak uznaliśmy tę kwotę za zbyt wygórowaną. W klubie pojawiły się nowe zobowiązania. Z naszych ustaleń wynika, że wynoszą one około 250-300 tys. złotych - mówiła we wtorek podczas obrad komisji Jolanta Aksiewicz, pełnomocnik prezydenta ds. nadzoru właścicielskiego.

- To nie tylko kwestia długu - przyznał Stanisław Trojanowski, prezes Kotwicy. - Większe nakłady spowodowane są większą liczbą meczów. W tym sezonie rozegramy ich prawdopodobnie ponad 40. To dwa razy więcej niż w poprzednim.

Dyskusja w komisji budżetowej przebiegła wyjątkowo spokojnie. Padły dwa pytania. Bogdan Błaszczyk (SLD) chciał wiedzieć, czy Kotwica ma jeszcze jakieś długi, a Antoniego Piwowarczyka (PiS) interesowali potencjalni sponsorzy lokalni.

- Po otrzymaniu tych pieniędzy Kotwica nie powinna mieć żadnych długów, chyba że pojawią się jeszcze jakieś dokumenty - stwierdziła Aksiewicz.

Na pytanie o sponsorów odpowiedzi udzielił prezes Trojanowski: - Jesteśmy po spotkaniach z radą sponsorów i mamy pewne deklaracje m.in. na sprzedaż reklam. Zainteresowanie deklarują trzy firmy i jeden sponsor indywidualny. Jeśli uda nam się z nimi porozumieć, to klub zyskałby 60 tys. złotych netto.

Komisja głosami PO pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały. Pięciu radnych było za, przy jednym głosie przeciwnym (Bogdan Błaszczyk) i jednym wstrzymującym się (Antoni Piwowarczyk).

Radni na dzisiejszej sesji prawdopodobnie udzielą wsparcia finansowego Kotwicy. Swoje poparcie deklaruje PO, część radnych SLD też zagłosuje za.

- Będę przekonywał wszystkich radnych naszego klubu do poparcia tego wniosku - powiedział Jacek Woźniak, przewodniczący klubu lewicy. - Pozytywnie oceniam działania obecnego prezesa, dodatkowo niedawno pojawił się w klubie Bartosz Olejniczak, jako prokurent. To sprawi, że działania spółki będą bardziej przejrzyste - dodał.

Przeciw zagłosuje prawdopodobnie klub "Razem dla Kołobrzegu". - W poniedziałek omawialiśmy ten temat i będziemy głosować przeciw lub wstrzymamy się od głosu - powiedział nam Artur Dąbrowski, członek klubu. - Ja uważam, że mamy piękny stadion i powinniśmy bardziej weprzeć naszych piłkarzy. Gdyby awansowali do drugiej ligi, to pewnie trybuny nie świeciłyby pustkami - odparł.

Jak zapewnia rzecznik prezydenta Michał Kujaczyński, pieniądze dla Kotwicy miałyby pochodzić z rezerwy budżetowej. - Nie ucierpią żadne inwestycje - stwierdził.