Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kristina nie może opanować płaczu: Moja mama jest w schronie. Rosjanie kazali się słuchać, wtedy nie zabiją...

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Kristina i Jakub na pl. Zwycięstwa przed manifestacją "Solidarni z Ukrainą". Kristina otulona ukraińską flagą, wtulona w ramię swojego chłopaka, zadumana słuchała ukraińskich pieśni, które płynęły z głośników. Miała oczy mokre od łez...
Kristina i Jakub na pl. Zwycięstwa przed manifestacją "Solidarni z Ukrainą". Kristina otulona ukraińską flagą, wtulona w ramię swojego chłopaka, zadumana słuchała ukraińskich pieśni, które płynęły z głośników. Miała oczy mokre od łez... Fot. Łukasz Capar
Kristinie serce pęka. Jej mama musiała opuścić mieszkanie, jest w schronie. Rosjanie powiedzieli, że nie zabiją, ale muszą być posłuszni. Kristina zasłuchana w ukraińskie pieśni płynące z głośników pod ratuszem w Słupsku, sercem jest na Ukrainie. Z ukochaną mamą.

Kristinę i Jakuba spotkałam na pl. Zwycięstwa przed manifestacją "Solidarni z Ukrainą". Kristina otulona ukraińską flagą, wtulona w ramię swojego chłopaka, zadumana słuchała ukraińskich pieśni, które płynęły z głośników. Miała oczy mokre od łez...

- Tam jest moja mama. Nie wiem czy ją jeszcze zobaczę... Mieszka na południu Ukrainy, 20 km od granicy z Krymem... - Kristinie trudno jest mówić, nie może opanować płaczu...

- Moja dziewczyna strasznie przeżywa to, co się dzieje w jej rodzinnym kraju. Jej mama musiała opuścić mieszkanie, w którym mieszka. Całą ludność cywilną wysłano do schronów i piwnic. Mają być grzeczni i maja słuchać poleceń żołnierzy rosyjskich - mówi Jakub.

Setki słupszczan pod ratuszem manifestowało przeciw wojnie

Mokre od łez oczy Ukraińców mówiły więcej niż słowa. Setki s...

Na Ukrainie jest mama i siostra Kristiny.

- Siostra zdążyła wyjechać z naszego miasta, jest w Winnicy, też na Ukrainie, ale tam jest bezpieczniej, jeszcze nie ma tam Rosjan - szlocha Kristina. - Mama nie wyjechała, nie wierzyła w tę wojnę. Groźby słyszeliśmy od dawna, ale nikt nie wierzył, że wojna wybuchnie, że Putin zaatakuje, że strzelać będą do ludzi... Mama jest przerażona. Rozmawiałam z nią dzisiaj przez telefon. Właśnie dzisiaj rosyjskie wojska wtargnęły do schronu, w którym była. Powiedzieli, że nie chcą ich zabijać, ale mają się nie sprzeciwiać.

Drogi ucieczki nie ma.

- Lotniska są zbombardowane, drogi zniszczone, nie ma możliwości żadnego transportu - mówi Jakub.

Kto mógł, wcześniej wyjechał.

- Wszyscy uciekają na zachód, każdy, kto ma taką możliwość, gorzej, jak ktoś nie ma możliwości - mówi Jakub. - Tam naprawdę nikt nie wierzył, że wojna wybuchnie naprawdę. Przecież mamy XXI wiek. Najgorsze, że my nic nie możemy zrobić, nie mamy jak pomóc. Czekamy, jak zareaguje Zachód, co zrobi...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza