Nadzwyczajne posiedzenie sejmowej komisji ochrony środowiska - poświęcone wpływowi firm Grupy Krono na środowisko naturalne oraz życie i zdrowie mieszańców Szczecinka - zwołano na wniosek grupy posłów PIS.
Tych poprosili o to ekologowie ze Stowarzyszenia Terra. Uważają oni, że szczecineckim powietrzem nie sposób oddychać. Roczna norma stężenia szkodliwego benzopirenu jest przekroczona prawie 8 razy. Za dużo jest pyłu zawieszonego i innych substancji.
Uciążliwe są szczególnie drażniące odory, które, gdy wieje od strony fabryki płyt drewnopochodnych, ścielą się niebieskawą mgiełką w dużej części Szczecinka. Trudno wtedy oddychać, nie sposób otworzyć okna.
Emocje - znane dobrze z manifestacji i spotkań Terry oraz z sali sądowej, gdzie grupa mieszkańców domaga się od fabryki zaprzestania emisji odorów - przeniosły się na ulicę Wiejską. Poseł Czesław Hoc (PiS) z Kołobrzegu mówił o zagrożeniu nowotworami.
To z kolei wywołało ostrą reakcję burmistrza Szczecinka Jerzego Hardie-Douglasa, który - także jako onkolog - zapewniał, że w Szczecinku nie notuje się zwiększonego zachorowania na nowotwory.
Przedstawiciele Kronospanu obecni na spotkaniu komisji zapewniali, że robią wszystko, aby zmniejszyć uciążliwości, jakie powoduje ich zakład. Mówili, że wywiązują się z porozumienia zawartego z ratuszem jesienią i w najbliższych tygodniach sąsiedzi firmy powinni odczuć poprawę. Wtedy ruszy instalacja do unieszkodliwiania gazów znad pras płyt MDF, które tak bardzo dają się we znaki mieszkańcom.
- Komisja zebrała się z inicjatywy posła Hoca i jego kolegów, którzy dobrze wiedzą, że komisja nie ma żadnych kompetencji, aby wspomóc Szczecinek w tej sprawie - mówił burmistrz Hardie-Douglas tuż po spotkaniu.
- Obliczone to było na grę przedwyborczą, aby pokazać mieszkańcom Szczecinka, że tylko PiS, wspomagany przez Terrę, troszczy się o stan środowiska. Spokojnie staraliśmy się tłumaczyć, że jest całkiem inaczej, że musimy się poruszać w granicach prawa. A także to, że druga strona manipuluje liczbami.
- Burmistrz nie przedstawił żadnych kontrargumentów merytorycznych. Atakował mnie, że jako lekarz straszę ludzi chorobami - ripostował Czesław Hoc. Zapewniał, że jego aktywność nie jest obliczona na zdobycie głosów przed wyborami, bo w sprawie stanu środowiska w Szczecinku interpeluje już od poprzedniej kadencji. Kołobrzeski poseł miał przygotowany projekt dezyderatu.
- I tu zadziałało jednak polityczne rozdanie, bo przewodniczący komisji nie dał mi nawet przedstawić projektu, nie mówiąc o jego przegłosowaniu - narzekał. Parlamentarzysta PIS chciał, aby komisja zobowiązała zachodniopomorskiego marszałka do przygotowania programu ochrony powietrza dla powiatu szczecineckiego akceptowanego przez społeczeństwo.
Czytaj też> Kronospan w Szczecinku. Drażniące odory mają zniknąć
Chciał też, aby niezależni eksperci przygotowali raport o stanie środowiska w Szczecinku i wpływu na nie Kronospanu i aby minister zdrowa przeanalizowała zagrożenie różnymi chorobami.
Wspólne stanowisko komisji powstanie w najbliższym czasie. Czesław Hoc obawia się jednak, że będzie to "dalsze bicie piany" i sprawą zamierza zainteresować Komisję Europejską. Do Brukseli wybierają się też ekolodzy z Terry. - Nasza akcja w Sejmie była potrzebna, chociażby po to, aby móc działać dalej po wyczerpaniu wszelkich możliwości w kraju - mówiła Joanna Pawłowicz, szefowa Terry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?