Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto uratuje blisko 120-letnią leśniczówkę? Drewniany budynek zaraz się rozsypie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Wideo
od 16 lat
Niepewny los blisko 120-letniej leśniczówki w Osieczkach w gminie Borzytuchom. Już raz mieszkańcy przepędzili stąd koparki, które miały zrównać ją z ziemią. Potem były zapowiedzi renowacji. Na planach się skończyło. Budynek wyłączony jest z użytkowania, jeśli nic się nie wydarzy, za chwilę nie będzie czego ratować.

Leśniczówka w Osieczkach powstała w 1905 roku. Położona jest w bardzo malowniczym terenie, tuż przy rzece Słupi w gminie Borzytuchom. Jeszcze niedawno organizowano tu "zielone szkoły", korzystali z niej również myśliwi z lokalnych kół łowieckich.

Ludzie przegonili koparki

Teraz drewniany obiekt jest wyłączony z użytkowania. Już kilka razy przymierzano się do remontu, a także... wyburzenia. Dodajmy, że nie znajduje się w rejestrze zabytków.

W 2015 roku Nadleśnictwo Bytów cichaczem chciało zburzyć wyjątkowy budynek. Wcześnie rano przy obiekcie pojawił się ciężki sprzęt. Tylko dzięki interwencji mieszkańców okolicznych wsi nie doszło do wyburzenia. Ludzie przepędzili robotników i nie dopuścili do rozbiórki.

Mieszkańcy Niedarzyna, Grzmiącej, Osiek, Gostkowa, Borzytuchomia, a nawet Bytowa zebrali podpisy przeciwko rozbiórce leśniczówki Osieczki. Pod petycją podpisało się kilkaset osób.

W rezultacie Nadleśnictwo Bytów, które jest właścicielem budynku oraz gmina Borzytuchom zapowiedziały, że leśniczówka wróci do dawnej świetności, a także zostanie przystosowana do obecnych czasów, bo w budynku brak jest elektryczności. Miała tu powstać baza edukacyjna oraz izba muzealna. Na zapowiedziach się skończyło. Gmina nie otrzymała zewnętrznego dofinansowania na remont leśniczówki. Sprawa w końcu ucichła.

Los leśniczówki niepewny

- Jeśli nic się nie wydarzy, za chwilę nie będzie czego ratować - mówią rozgoryczeni mieszkańcy Niedarzyna i Osiek. - Osieczki dla nas wszystkich stanowią historyczne i sentymentalne miejsce tej okolicy. Szkoda byłoby, aby budynek nagle przestał istnieć.

Inny mieszkaniec dodaje: - To wspaniałe miejsce przyrodnicze. Tu jeszcze niedawno wypoczywały dzieci ze szkół podstawowych.

Czy urzędnicy zapomnieli o Osieczkach? Chęci niby są. Ale tylko tyle.

- Pomysł utworzenia centrum edukacji został zaniechany - mówi Witold Cyba, wójt Borzytuchomia. - Było zapewnienie dofinansowania, a następnie zostaliśmy z niego wykluczeni. Kolejni leśniczowie podejmują ten temat bardziej lub mniej. Teraz ugrzązł i nie potrafię nic konkretnego powiedzieć. Będę rozmawiał w tej sprawie z Nadleśnictwem Bytów, ale muszę znaleźć linię dofinansowania, ale na razie tej linii nie ma.

Szukają dofinasowania

W podobnym tonie wypowiada się Nadleśnictwo Bytów.

- Od dużego czasu poszukujemy możliwości finansowania remontu budynku - wyjaśnia Przemysław Gębusia, nadleśniczy Nadleśnictwa Bytów. - Ze względu na jego obecny stan koszty remontu w naszej ocenie mogą być bardzo wysokie. Bez środków zewnętrznych nie jesteśmy w stanie sfinansować remontu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza