Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulisy wypadku pod Czarną Dąbrówką

(zida)
Pod Czarną Dąbrówką zginęło czterech młodych mężczyzn.
Pod Czarną Dąbrówką zginęło czterech młodych mężczyzn. Sylwia Lis
Pojawiają się nowe, nieoficjalne fakty związane z wypadkiem pod Czarną Dąbrówką. W niedzielę zginęło tu czterech młodych mężczyzn.

Do tragedii doszło w niedzielę przed godzina 15 tuż za Czarną Dąbrówką w kierunku Podkomorzyc na prostym odcinku drogi. Kierowca volkswagena golfa "trójki" prawdopodobnie stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo podczas wyprzedzania BMW. BMW, na niemieckich numerach rejestracyjnych, wypadło z drogi, pasażerom, ani kierowcy nic się nie stało.

Zobacz także: Tragiczny wypadek. Zginęły cztery osoby (zdjęcia, wideo, nowe fakty)

Zginęło czterech mężczyzn w wieku od 19 do 23 lat. Wszyscy to mieszkańcy gminy Czarna Dąbrówka. Jeden z nich żył jeszcze gdy na miejscu pojawili się ochotnicy z Czarnej Dąbrówki. Mimo natychmiastowej pomocy nie udało się go uratować.

Młodzi mężczyźni wcześniej byli na meczu, stamtąd mieli odjechać z piskiem opon, widziano ich też jak z dużą prędkością pokonują rondo. Kilka minut później uderzyli w drzewo.

Na jaw wychodzą też inne wątki związane z tragedią. Policja, ani prokuratura z Lęborka, która nadzoruje postępowanie oficjalnie nie wypowiada się w tej sprawie, nie chce też mówić o przyczynach tragicznego wypadku.

- Jeszcze jest za wcześnie - mówi Jadwiga Ostapko-Rokicka, szefowa lęborskiej prokuratury. - Na miejscu pracował biegły, jego opinii w tej sprawie można się spodziewać w ciągu miesiąca. Zwłoki zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych, podczas nich pobrana zostanie też krew do analizy.

Nieoficjalnie mówi się jeszcze o jednej przyczynie tragedii. - To, że chłopcy jechali bardzo szybko nie ulega wątpliwości - mówi osoba związana z prokuraturą. - Auto było strasznie zniszczone, ciała mężczyzn były zakleszczone w środku, w strasznym stanie. Aż trudno o tym mówić. Ale niekoniecznie to kierowca golfa był winny, bo świadkowie zdarzenia twierdzą, że podczas wyprzedzania to właśnie BMW zajechało im drogę. Kierowca golfa prawdopodobnie odbił kierownicą i ten manewr spowodował, że uderzył w drzewo. To tylko spekulacje, trzeba poczekać na opinię biegłych.

Mieszkańcy wsi są wstrząśnięci, tu każdy się zna, zmarli mają tu wielu krewnych. Młodzież, przyjaciele płaczą po kątach. Nie mogą zrozumieć, jak mogło dojść do tej tragedii. - To byli normalni chłopcy - mówią. - Przed nimi było całe życie. Karol raz już uciekł przed śmiercią, miał raka, oddawaliśmy dla niego krew. A teraz taka tragedia. To się wszystko w głowie nie mieści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza